Wpis z mikrobloga

W sumie najbardziej mnie ciekawi co Macron chciał uzyskać, teraz ma rząd mniejsościowy a do większości mało brakuje więc może manewrować i przepychać ustawy. Po wyborach jego partia straci i nie będzie możliwości przepchnięcia żadnej ustawy. Jako że Le Pen nie ma już żadnych szans na samodzielną większość albo nawet zbliżenie się do niej, nowy parlament nie wybierze żadnego rządu więc zamiast rządu miejsościowego będzie miał rząd techniczny bez poparcia parmentu. Żadnego zysku politycznego tu nie widać, a w paralmencie będzie dojść głosów dodatkowo by cofnąć jego reformy jak choćby reforme emerytalną.

#francja #wybory
  • 4
  • Odpowiedz
@Zuben: pochopna decyzja, jak Camerona ws referendum brexitowego.
Nieodpowiedzialni, rozkapryszeni chłopcy.

Dotrwać powinien do końca kadencji, zapisałby się w historii jako jeden z prezydentów, a nie rozgoryczony chuligan w wyniku urażonej dumy (np. zawodu miłosnego), niszczący dobro publiczne pędząc autem po miasteczku, którego renowacja trwała przez kilka pokoleń.

Początkowo miałem do Marcrona sympatię,.ale skończyło się to mniej więcej w rok po wygaśnięciu prostestów żółtych kamizelek, gdy nie zaproponowano społeczeństwu żadnych
  • Odpowiedz
@Poludnik20: Pochopna decyzja? To nie była porażka o 5 czy 10pp tylko totalna kompromitacja jego partii. Skoro społeczeństwo tak jasno zakomunikowało że nie chcą jego polityki to co miał zrobić? Na siłę wstrzymywać i generować napięcia społeczne?
  • Odpowiedz
  • 0
Pochopna decyzja? To nie była porażka o 5 czy 10pp tylko totalna kompromitacja jego partii. Skoro społeczeństwo tak jasno zakomunikowało że nie chcą jego polityki to co miał zrobić? Na siłę wstrzymywać i generować napięcia społeczne?


@Mathas: No ale co to zmieni nadal jego partia będzie rządzić w rządem miejsościowym z jeszcze mniejszą ilością posłów niż wcześniej. Co się niby zmieniło?
  • Odpowiedz