Wpis z mikrobloga

taka relacja ze stanu mojego spożywania substancji odurzających dla moich fanów, mianowicie to dalej nie zażywam amfetaminy absolutnie, ani na paluszka nic spróbować, no po prostu zero tego jest w moim życiu, nie mogę tego samego powiedzieć o alkoholu którego ilość spożywana się zwiększyła, ale nie wzrasta radykalnie z dnia na dzień, jest umiarkowanie że tak powiem, raz mocniej zatańczę z wódką, raz w ogóle nic nie wypije przez cały dzień, no różnie, ale spożycie jest.
Za to zauważyłem taką zależność jakaś dziwną, że od kiedy zacząłem ten alkohol konsumować to z kolei przestałem walić jak opętany te energetyki co zwiększały mi komfort życia po tym jak przestałem zażywać amfetaminę. Jak nie piłem alkoholu to jakieś ze 2-3 litry takich energetyków dziennie waliłem myślę, teraz se sporadycznie ze 2 red bulle wypije w ciągu dnia, albo wcale i też jest okej
z fartem
#oswiadczenie
  • Odpowiedz