Wpis z mikrobloga

Ludzie mają problem do Stanowskiego, że ma problem do reklam w kinie. Gdzie myślałem, że ten problem jest raczej powszechny. Śmiesznie się jednak czyta tą argumentację i krytykę Zakolaka.
Postanowiłem się jednak trochę pobawić.

Więc na początek... wszyscy wiedzą, że są reklamy i trzeba spóźniać się do kina. Jednocześnie są reklamy, by bilety były tańsze, bo nie opłaca się wyświetlić filmu i gdyby nie 20-30 minutowy blok to dopłacałbyś 15-20 zeta do biletu. Dziwne, że nie spotkałem się w kinie z opcją darmowego wstępu za 1h siedzenia nad reklamami. Kino zarobiłoby siano, a jeszcze przyciągnęło ludzi. Czemu w mojej okolicy kina nie stosują tej taktyki. Tylko wolą wyświetlać reklamy na seansie gdzie sprzedali 10 biletów. Druga rzecz która mnie zastanawia, że ludzie mówią, że trzeba się spóźniać i wszyscy to wiedzą.
Okej, ale czy spóźniając się na "odbiór" swojej zniżki na cenę filmu nie okradacie w tym momencie kina z zysku, a raczej zdaniem niektórych to kino będzie musiało dopłacić do waszego miejsca kilkanaście złotych? Jesteście takimi trochę małymi #!$%@?.
Kolejna rzecz to jakim cudem opłaca się komuś reklamować 20-30 minut przed filmem jak wszyscy kinomaniacy wiedzą, że trzeba się spóźnić. Gdyby znaczna część osób nie przychodziła punktualnie to wykupywanie bloku 30 minut przed nie miałoby sensu. Dlaczego nie wystawiają po prostu większego rachunku za reklamę i zrobią 3-5 minut przed, gdzie będzie już sala zapełniona(nie zdziwiłbym się gdyby taka większa cena istniała).

Wiele osób chyba nie dostrzega, że problemem, który porusza Zakolak nie jest to, że przed filmem są jakieś reklamy, ale to ile ich jest.
No i luźne odniesienia do krytyki Zakolaka odnośnie jego reklam. Tak jak napisałem Zakolak w kinie przywalił się nie do reklam, a ich ilości. Nie oglądam jego programów za często, a na pewno nie w całości. Jednak nie wydaje mi się, że w przypadku 90 minutowego programu miał 30 minutowy blok w którym przerywa program na reklamy. Mam namyśli przerwanie, a nie reklamy na paskach i tłach, które progamu nie przerywają. Widziałem, że pojawiają się argumenty, że ktoś płaci za jutub premium i nie powinien mieć reklam. No niestety jutub ma taką politykę, jaką ma i to wina jutuba, że nie potrafi wprowadzić twardej polityki. Imo jak płacisz te premium na jutubie to jesteś wykiwany i najlepszą opcją jest refund i adblock i będziesz miał dalej reklamy w filmach, które wrzucają tam twórcy.

#kanalzero #stanowski
  • 6
  • Odpowiedz
  • 0
@miki4ever: w 2010 na pewno były już takie bloki po 20 minut i wtedy kina gadały, że to jest zysk, ale nie większy niż sprzedaż z baru, czy biletów. Wcześniej nie pamiętam, bo nie odwiedzałem sieciówek. W tych pozostałych kinach to trwały 5-10 minut. Zresztą dzisiaj w większości kin lokalnych czy studyjnych jest podobnie. No i liczba trailerów przed seansem to jednak zmalała.
  • Odpowiedz
@Maneharno: na jutubie mistrzem w #!$%@? reklamami i product placement jest żurnalista, nie da się słuchać tych podcastów bo co chwilę ci poleca fotel, karmę dla psób, wyciąg z fiuta i inne gówno.

A reklamy w kinie są mimo że są bilety płatne bo jakby była godzina reklam to by żule przychodziły tam a reklamodawca nie chce trafić do gołodupców.
  • Odpowiedz