Wpis z mikrobloga

Poszedłbym sobie do lasu, trochę bym po eksplorował, spożył trunek na mojej ulubionej polanie, na wielkim kamieniu. Ale pada, cały czas pada. A druga sprawa, to broń mi się zatarła chyba, i ryzyko jej używać. Eh. Już kilka razy prawie nie wróciłem z tych leśnych pustkowi. Zimą tego roku, gdy alkohol wszedł, to mógł być over. Ehh, ale wtedy byłem w takim stanie, że było mi obojętne.
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz