Wpis z mikrobloga

#krakow #prawo #brunon #zamach #miliardtontrotylunaamfibii

A właśnie sobie wróciłem z kolejnej rozprawy naszego Brunona-Bombera - polecam dla zainteresowanych: kolejna rozprawa [jawna] 24.04 o godz.9.30, w sądzie okręgowym w Krakowie, w sali A-111. O dziwo nie siedział już za szklaną szybą, a policjanci w obstawie bez kasków i broni długiej. Tylko trza zostawić telefon komórkowy w depozycie [z laptopem już wejść można] no i spiszą przed wejściem. A jak jeszcze zażartujesz, że w przyszłości zamierzasz mieć ukryte kieszenie w torbie to mili policjanci będą przesyłać Twój pesel do super jednostek by sprawdzić czy masz opłacone podatki.
  • 31
@DOgi: Tak po prawdzie to nic ciekawego ;) w sensie ogólnorozrywkowym jeśli tak to mogę nazwać. Zeznawali 2 świadkowie, współpracownicy Brunona. Opisali swoje relacje z nim, że na początku były dobre, ale potem Kwiecień praktycznie z każdym popadł w mniejszy lub większy konflikt. Że jednego zwyzywał przy studencie od #!$%@? i szmat [na co Brunon, po cichu do siebie "od szmaciarzy cie wyzywałem"], i że oskarżał wszystkich dookoła, że chowali mu
@DOgi: U prawej ostały mu się 3 palce, u lewej nie ma ani jednego - pomieszało mi się. Wiem, że kolejna też będzie jawna, i też świadkowie, zapewne równie nieistotni dla samej sprawy, choć do ustalenia profilu oskarżonego każde zeznanie się przydaje. W relacjach prasowych było, że Brunon łatwo wpada w gniew - ci dwaj świadkowie co byli powiedzieli, że był spokojny, rzadko unosił się gniewem - tylko w szczególnych sytuacjach
@grszkv: Przed samą salą [już po pierwszym trzepaniu przy wejściu do sądu] też była bramka i policjant z wykrywaczem. Sprawdzili mi całą torbę, nawet co w portfelu trzymam. A jak zażartowałem, że kiedyś będę musiał zrobić sobie ukryte kieszenie [wszyscy tacy spięci to chciałem rozluźnić atmosferę] - to po samej rozprawie zostałem poproszony o ponowne okazanie dokumentów [przez krótkofalówkę podawali mój pesel], przeszukali mnie ponownie, i wpisali do notatnika moje dane
@Crimen: Teraz teoretycznie jawność na czas przesłuchania świadków mniej istotnych przywrócili, ale co z tego skoro nie można zdać normalnej relacji z rozprawy, bo sąd stwierdził, że zeznania ujawnione mogą wpłynąć na zeznania dalszych świadków. W ogóle sprawa z Brunonem jest po prostu dziwna - dzisiaj przez 10 minut była wymiana zdań pomiędzy świadkiem i Brunonem o złośliwościach które sobie robili [np że jeden z nich specjalnie włączał czajnik do gniazdka
@Crimen: Mediów kompletnie brak, przed sądem [od strony rejonowego i okręgowego, specjalnie sprawdzałem] nie było żadnego wozu tv, na samej rozprawie parę osób, jakaś praktykatnka, wydaje się, że jedna osoba była z mediów. Policji nie dużo, na sali 3 policjantów, na zewnątrz kolejnych trzech, normalnie umundurowanych. A na samym korytarzu przy wydziale karnym jak zwykle istny przegląd kaprawych buziek - paru łysych grubych karków, paru łysych cienkich karków, jakaś rodzinka w
@Papilon: jestem chemikiem z wykształcenia i mam wszystkie palce :3

@albert-penrose: z praktyki Ci powiem, że mogą Cię na następną rozprawę nie wpuścić albo zrobią Ci kontrolę osobistą. Ja jak nie będę miał zajobu dużego w robocie albo nie będę sam siedział u siebie na sali to wpadnę z ciekawości :) Może nie na następną ale na kolejną.