Wpis z mikrobloga

#heheszki #truestory

Jeden z użytkowników wstawił zdjęcie tego "pojemnika na wodę święconą".

Chciałem się podzielić własną śmieszną historia związaną z tym wynalazkiem.

Za dzieciaka kiedyś coś takiego przywiozłem z wycieczki szkolnej, do końca nie wiedząc po co mi to, ale wszyscy kupowali.

Ta korona się odkręcał i ja byłem przekonany, że to jest po prostu bidon!

Przed wyjściem do podstawówki zacząłem sobie przelewać do tego "pojemnika" Kubusia, żeby mieć picie w szkole.

Z błędu wyprowadziła mnie moja mama xd
kajbel - #heheszki #truestory 



Jeden z użytkowników wstawił zdjęcie tego "pojemnik...

źródło: comment_l6pTYlAbonCVuW3EXeOi2bBVlmyQFgjY.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GilbertEatingGrape: Haha ^^ Też nieźle ;] Właśnie przypomniała mi się kolejna rzecz z mojego dzieciństwa, ale aż wstyd się przyznać.. przemyślę to.. co ważniejsze, plusy czy własny honor..
  • Odpowiedz
@asterix61: Lasery z wymienianymi końcówkami, gdzie jedna z końcówek miała "w sobie" leżącą laskę ;)

Ja kiedyś też przywiozłem prezerwatywę w ramce za szybką z napisem w razie potrzeby zbić szybkę. Przypominam, że to podstawówka była ;D
  • Odpowiedz