Wpis z mikrobloga

Filip na serio siedział 1.5h w sklepie i nic nie kupił, a potem reszta rodziny umiera z głodu jak Mumin jedzie do burdelu na działy dzień ?
Na kwestie jedzeniowe chyba jest prosta instrukcja, z której może skorzystać Filip:
1. wsiądź na skuterek (albo w samochód (*) - nie dotyczy kambodżańskich krezusów)
2. pojedź do sklepu typu Makro czy innego marketu
3. wrzucić do koszyka co potrzebujesz, tak żeby wystarczyło np. na kilka dni i produkty trwałe
4. zapłać
5. wróć skuterkiem do domu
6. rozpakuj zakupy
7. psznie jedz

Niestety punkt 4 może być niemożliwy do zrealizowania w przypadku kambodżańskich wolnościowców.
#raportzpanstwasrodka
  • 4
  • Odpowiedz
@darth_invader: No właśnie biedny filipek, tatuś pojechał na cały dzień, to umrze z głodu.
Tak, jak to było u majora S. "Znęca się nade mną!".
Ja byłem ostatnio w czwartek w sklepie. Mam jedzenia po kokardę, nie umieram z głodu.
Przygłup łaził po sklepie i godzinę nagrywał a kupił tylko banany.
  • Odpowiedz
@darth_invader: Czego wymagać od debila umysłowego i lesera? Nomralny człowiek zadzwoniłby do domu zapytał co ma kupić. Miałby listę od rodziców to porobiłby zakupy i nie byłoby głodowania.

No, ale wiadomo najlepiej pajacować.
  • Odpowiedz