Uwaga platfusy mam nieważny komunikat, Czy koalicja małomówiąca posiada jakiegoś rzecznika prasowego rządu / rady ministrów niż Tusk. Premier nie może pełnić rolę głównego rzecznika rządu, ma wiele innych poważnych zajęć niż tłumaczenie rządu. Za Pisu był Muller, piekarz Fogiel, Bochenek konferansjer + npc powtarzających przekaz dnia. Za PO komunikacja wygląda różnie – niektórzy się starają a inni nie wiem co robią. Chodzi o kogoś kto mógłby poprzez media i konferencje wyjaśniać kłamstwa poprzedników i przekazywać plany koalicji, tak zwyczajnie. Koalicja traktuje wyborców jak superinteligentów – domyśl się, przecież macie internet i wiecie co już zrobiliśmy. Trzeba przypominać, omawiać postępy i podawać suche fakty. Rozumiem że Pis traktuje swoich wyborców jak ameby a PO swoich wyborców jak inteligentów z 200% zawsze na bieżąco z opinią rządu domyślający się. Doceniam Hołownię, Bodnara czy Giertycha ale to za mało. PIS wali w koalicję jak w bęben a ci znowu nie potrafią się bronić a lewaki symetryzują i nie wiedzą czego chcą stale naciskają na Tuska.
Nastroje polityczne się pogarszają i wyborcy się demobilizują. Wyborcy chcą oglądać Obajtka, Balonowego, Ceratę, Wąsika i wiele innych grubych ryb w pasiakach a nie bezkarnych na wolności. Wyborcy chcą sprawiedliwości i realizacji obietnic czyli łączenia przyjemnego z pożytecznym. Mnie na przykład demotywuje brak dalekosiężnych planów i puste cele. Prosta zajawka.. Z Pisem sprawa jest prosta, trzeba pójść w opcję prawicową a nie lewacka delegalizacja pod byle pretekstem i konflikt w UE. Prawicowa opcja to bardziej inteligentna opcja czyli odebranie subwencji – demonetyzacja jak na YT. Giertych jak na razie ratuje dupę całej koalicji. Uwalenie subwencji i wytrącanie argumentów poprzez wyjaśnienia rzeczników i realizację obietnic tyle wystarczy. W przeciwnym razie za 3 lata frekwencja będzie rekordowo niska i dojdzie do wygranej Pisu do koalicji z narodowcami, Kukizami i jakąś nową pseudo-opozycją. Odebranie subwencji przekreśli wszelkie gadanie PIS-PO jedno zło.....
Pisu nie można lekceważyć a trzymać blisko i maksymalnie na granicy prawa. Codziennie nowe afery a karakanom nie chce spaść poniżej 30%. W normalnym kraju afery suwpolowców bardziej oddziaływały na społeczeństwo. Przywykliśmy do tego że kradną i nic się nie dzieje. Nie jestem fanem delegalizacji partii pod byle pretekstem ponieważ jest to pomysł autorytarny nielibernalny. Nie można im pozwolić na to by pouciekali we wszystkie strony, pozakładali nowe partie i udawali kogoś innego niż są i działali na innym koncie. Wyborcy mają pamięć złotej rybki, kurła im się nawet Mejza z Brejzą się mylą (przykład z realu) a wy chcecie by wiedzieli kto jest kim i jakim. Złodziej z Pisu bohater gigantycznej afery ma być kojarzony jako złodziej z afery korupcyjnej. Nie można darować największym aferzystom, ich trzeba rozliczyć de iure, aby państwo odzyskało wiarygodność a republikańskie wartości wolności zatriumfowały. Sam uważam że PIS zasługuje na to jako organizacja komunistyczna i paramafijna, jednak w sytuacji kiedy PISU nie będzie to ci wszyscy najwięksi aferzyści zaczną zakładać inne partie i udawać kogoś innego. Delegalizacja może stworzyć więcej szkód niż pożytku, Lepiej aby taplali się w swoim błotku z karakanem odlatującym z lotniska Haroł. Czasami trzeba wyciągać do nich rękę ale nie w ramach sojuszu. Jak nie będzie Pisu, to mogą stworzyć inną partią. Na szczęście i oby Tusk z elitą PO-TD chyba nie są aż tak głupi by pajacować/tańcować w sejmie za 20k i pozwolić pisowcom uciec. A jednak pozwolili im uciec…… Obawiam się że nie będzie porządnego rozliczania Pisu dopóki nie zmieni się zarządca pałacu, dopiero następny prezydent przestanie utrudniać zadanie. Można regularnie wygaszać immunitety i pobudzać prokuraturę do działania. Jak zobaczą że nie są bezkarni (nie tylko pisowcy) to inaczej zaczną gęgać. Trzaskowski jest dobry jako niewyróżniający się lider na spokojne czasy, Sikorski dobry lider na trudne czasy, Hołownia dobry lider na rozładowywanie napięć i naprawy poziomu dyskusji. Dla mnie najważniejsze by nie wygrał pisowiec. Nie można zapomnieć że nie samym rozliczaniem pisowców człowiek żyje. Trzeba jednocześnie rozliczać jak i rozwijać ten kraj do przodu. Trzeba mówić więcej o klimacie, decentralizacji i inwestycjach, zapaści demograficznej, itd. Chodzi o to że samo bycie antypis to za mało. Trzeba połączyć niestety niezrealizowane postulaty koalicyjne, innowacje (atom który nie powstanie w tej kadencji), depisyzację państwo, neutralność państwową, obiecane przez PSL podwyżki i naprawa rynku pracy.
Warto rozmawiać, wyborcę trzeba pieścić by czuł że rząd o nim pamięta ( ͡°ʖ̯͡°) Koalicja nie umie w factchecking, propagandę i komunikację dlatego przegrywa narracyjnie na każdym polu nawet jeśli ma rację. Nie zwalałbym tutaj winę na tęczowych, razemków czy dziadków z PSL. Wystarczy załatwić urząd rzecznika rządu albo dwóch.
Czy koalicja małomówiąca posiada jakiegoś rzecznika prasowego rządu / rady ministrów niż Tusk. Premier nie może pełnić rolę głównego rzecznika rządu, ma wiele innych poważnych zajęć niż tłumaczenie rządu.
Za Pisu był Muller, piekarz Fogiel, Bochenek konferansjer + npc powtarzających przekaz dnia. Za PO komunikacja wygląda różnie – niektórzy się starają a inni nie wiem co robią. Chodzi o kogoś kto mógłby poprzez media i konferencje wyjaśniać kłamstwa poprzedników i przekazywać plany koalicji, tak zwyczajnie. Koalicja traktuje wyborców jak superinteligentów – domyśl się, przecież macie internet i wiecie co już zrobiliśmy.
Trzeba przypominać, omawiać postępy i podawać suche fakty. Rozumiem że Pis traktuje swoich wyborców jak ameby a PO swoich wyborców jak inteligentów z 200% zawsze na bieżąco z opinią rządu domyślający się. Doceniam Hołownię, Bodnara czy Giertycha ale to za mało. PIS wali w koalicję jak w bęben a ci znowu nie potrafią się bronić a lewaki symetryzują i nie wiedzą czego chcą stale naciskają na Tuska.
Nastroje polityczne się pogarszają i wyborcy się demobilizują. Wyborcy chcą oglądać Obajtka, Balonowego, Ceratę, Wąsika i wiele innych grubych ryb w pasiakach a nie bezkarnych na wolności. Wyborcy chcą sprawiedliwości i realizacji obietnic czyli łączenia przyjemnego z pożytecznym. Mnie na przykład demotywuje brak dalekosiężnych planów i puste cele. Prosta zajawka..
Z Pisem sprawa jest prosta, trzeba pójść w opcję prawicową a nie lewacka delegalizacja pod byle pretekstem i konflikt w UE. Prawicowa opcja to bardziej inteligentna opcja czyli odebranie subwencji – demonetyzacja jak na YT. Giertych jak na razie ratuje dupę całej koalicji. Uwalenie subwencji i wytrącanie argumentów poprzez wyjaśnienia rzeczników i realizację obietnic tyle wystarczy. W przeciwnym razie za 3 lata frekwencja będzie rekordowo niska i dojdzie do wygranej Pisu do koalicji z narodowcami, Kukizami i jakąś nową pseudo-opozycją.
Odebranie subwencji przekreśli wszelkie gadanie PIS-PO jedno zło.....
Pisu nie można lekceważyć a trzymać blisko i maksymalnie na granicy prawa. Codziennie nowe afery a karakanom nie chce spaść poniżej 30%. W normalnym kraju afery suwpolowców bardziej oddziaływały na społeczeństwo. Przywykliśmy do tego że kradną i nic się nie dzieje. Nie jestem fanem delegalizacji partii pod byle pretekstem ponieważ jest to pomysł autorytarny nielibernalny. Nie można im pozwolić na to by pouciekali we wszystkie strony, pozakładali nowe partie i udawali kogoś innego niż są i działali na innym koncie. Wyborcy mają pamięć złotej rybki, kurła im się nawet Mejza z Brejzą się mylą (przykład z realu) a wy chcecie by wiedzieli kto jest kim i jakim. Złodziej z Pisu bohater gigantycznej afery ma być kojarzony jako złodziej z afery korupcyjnej. Nie można darować największym aferzystom, ich trzeba rozliczyć de iure, aby państwo odzyskało wiarygodność a republikańskie wartości wolności zatriumfowały. Sam uważam że PIS zasługuje na to jako organizacja komunistyczna i paramafijna, jednak w sytuacji kiedy PISU nie będzie to ci wszyscy najwięksi aferzyści zaczną zakładać inne partie i udawać kogoś innego. Delegalizacja może stworzyć więcej szkód niż pożytku, Lepiej aby taplali się w swoim błotku z karakanem odlatującym z lotniska Haroł. Czasami trzeba wyciągać do nich rękę ale nie w ramach sojuszu. Jak nie będzie Pisu, to mogą stworzyć inną partią. Na szczęście i oby Tusk z elitą PO-TD chyba nie są aż tak głupi by pajacować/tańcować w sejmie za 20k i pozwolić pisowcom uciec. A jednak pozwolili im uciec……
Obawiam się że nie będzie porządnego rozliczania Pisu dopóki nie zmieni się zarządca pałacu, dopiero następny prezydent przestanie utrudniać zadanie. Można regularnie wygaszać immunitety i pobudzać prokuraturę do działania. Jak zobaczą że nie są bezkarni (nie tylko pisowcy) to inaczej zaczną gęgać. Trzaskowski jest dobry jako niewyróżniający się lider na spokojne czasy, Sikorski dobry lider na trudne czasy, Hołownia dobry lider na rozładowywanie napięć i naprawy poziomu dyskusji. Dla mnie najważniejsze by nie wygrał pisowiec.
Nie można zapomnieć że nie samym rozliczaniem pisowców człowiek żyje. Trzeba jednocześnie rozliczać jak i rozwijać ten kraj do przodu. Trzeba mówić więcej o klimacie, decentralizacji i inwestycjach, zapaści demograficznej, itd. Chodzi o to że samo bycie antypis to za mało. Trzeba połączyć niestety niezrealizowane postulaty koalicyjne, innowacje (atom który nie powstanie w tej kadencji), depisyzację państwo, neutralność państwową, obiecane przez PSL podwyżki i naprawa rynku pracy.
Warto rozmawiać, wyborcę trzeba pieścić by czuł że rząd o nim pamięta ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Koalicja nie umie w factchecking, propagandę i komunikację dlatego przegrywa narracyjnie na każdym polu nawet jeśli ma rację. Nie zwalałbym tutaj winę na tęczowych, razemków czy dziadków z PSL. Wystarczy załatwić urząd rzecznika rządu albo dwóch.
#polityka #bekazpo #bekazlibkow #bekazprawicy #sejm