#przegryw Dobry wieczór. Dziś czuję się bardzo źle.
Ciągle mnie trzymają nerwy przez tą bardzo nerwową sytuację podczas pracy w ochrono-kołchozie. Uczucie bycia #!$%@? wzrosło tysiąckroć, choć wydawało mi się to niemożliwe. Czuję, że jestem po prostu tak głupi, że nie jestem w stanie podjąć żadnej dobrej decyzji. Jestem jak NPC, tylko, że ktoś źle napisał skrypt i sama moja obecność wywala do pulpitu.
Bardzo się denerwuję tym powrotem na stare śmieci. Jutro jadę w tej sprawie rozmawiać. Pierońsko się boję negatywnego traktowania ze względu na to, że już raz odszedłem. Byłem taki pewny siebie, taki pełen przekonania, że będzie mi lepiej nie tam, a tu gdzie jestem teraz. I jakoś przesadnie nie ukrywałem swojego nastawienia. A teraz będę musiał (nie muszę, ale z dwojga wolę tam niż tu obecnie) przyznać się, że tu wcale nie było tak źle, że głupio zrobiłem...
Przegrałem w tą partię nawet zanim zacząłem.
Z takich mniej intensywnych rzeczy... Kupiłem dziś czipsy, a obiecałem sobie, że nie będę żarł słodkiego ani słonego. Gówno warte jest moje słowo wobec siebie samego jak i wobec innych, ot co.
Dobry wieczór.
Dziś czuję się bardzo źle.
Ciągle mnie trzymają nerwy przez tą bardzo nerwową sytuację podczas pracy w ochrono-kołchozie. Uczucie bycia #!$%@? wzrosło tysiąckroć, choć wydawało mi się to niemożliwe. Czuję, że jestem po prostu tak głupi, że nie jestem w stanie podjąć żadnej dobrej decyzji. Jestem jak NPC, tylko, że ktoś źle napisał skrypt i sama moja obecność wywala do pulpitu.
Bardzo się denerwuję tym powrotem na stare śmieci. Jutro jadę w tej sprawie rozmawiać. Pierońsko się boję negatywnego traktowania ze względu na to, że już raz odszedłem. Byłem taki pewny siebie, taki pełen przekonania, że będzie mi lepiej nie tam, a tu gdzie jestem teraz. I jakoś przesadnie nie ukrywałem swojego nastawienia. A teraz będę musiał (nie muszę, ale z dwojga wolę tam niż tu obecnie) przyznać się, że tu wcale nie było tak źle, że głupio zrobiłem...
Przegrałem w tą partię nawet zanim zacząłem.
Z takich mniej intensywnych rzeczy... Kupiłem dziś czipsy, a obiecałem sobie, że nie będę żarł słodkiego ani słonego. Gówno warte jest moje słowo wobec siebie samego jak i wobec innych, ot co.
Idę się umyć trochę...
@Uppsala: Jeżeli odeszłeś w "normalny sposób", nie paląc mostów, powinno być dobrze.
Komentarz usunięty przez autora
@Ca_millo: dzięki temu mi się udało dogadać z managerem że w ogóle wrócę