Wpis z mikrobloga

#przegryw #studbaza Napisałem. 83 strony tekstu. Teraz już tylko bibliografia i skleić to w jedną kupę i magisterka gotowa. Bedzie z jakies ok 90 stron lacznie wszystkiego. Jezu ile mnie to kosztowało. Obym nigdy więcej w życiu nie musiał już nic pisać w Wordzie. Mój limit na to życie został wyczerpany.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Felixu
Ja se tak napisałem 60-70 stron, problem byl taki ze poszedłem na łatwiznę i wziąłem oklepany temat.
Mimo ze sam pisalem to antyplagiat #!$%@? chyba na 50procent xd bo używałem starych książek i tylko tych dostępnych w internetach xd

Później przy poprawkach tylko angielskie teksty.
  • Odpowiedz
@Felixu: Pisanie pracy na Polskich uczelniach to żart. Wszystko zależy od promotora. Podczas pisania licencjatu w wymaganich było 40 stron. Miałem coś 50 coś, poszedłem do promotora i on "Badzo ładnie, wszystko fajnie, niech Pan jeszcze dopisze 20 stron" I #!$%@? dopisałem i co? I jeszcze chciał xD
Magisterka to zupełnie co innego. Daję promotorowi wydrukowane żeby rzucił okiem jak będzie miał czas, żeby sprawdził i coś doradził a ten
  • Odpowiedz