Wpis z mikrobloga

Witam, pytanie do wszystkich z #lodz. Planuje zakup mieszkania w tym pięknym mieście, jak wygląda sytuacja z prąca w tam? Czy jest to sytuacja podobna do takiego Szczecina gdzie raczej ciężko znaleźć prace za minimalna czy bardziej jest tak ze pracy raczej mało a jak jest to minimalna i nic więcej? może być nawet przykład z mcdonalds gdzie w szczecinie praktycznie w żadnym maku nigdy nie zarabiałem minimalnej, a pracowników zawsze brakowało bardzo, wiec jak się dodało do tego dużo nadgodzin to można było naprawdę fajnie żyć.

I na jakie dzielnice łodzi uważać przy szukaniu mieszkania(chodzi o ogólny syf i patologie)?
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Opcjonalny: No to bym Górniaka na pewno nie polecał. W Śródmieściu okolic Pomorskiej, Nowomiejskiej, Wschodniej. Mimo, że to centrum miasta, coś tam jest poremontowane i duży ruch ludzi, to dużo ćpunów jest w tej okolicy.
  • Odpowiedz
@Opcjonalny: Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś miał problem ze znalezieniem pracy za minimalną w Łodzi, także tu bym sie nie stresował. W najgorszym przypadku pojdziesz pracować na magazyn (np, stryków) albo do Amazona.
Z dzielnic to Górniak/dąbrowa to raczej syf. Bałuty, Śródmieście zależy jak trafisz. Widzew, retkinia ok i dobrze skomunikowane.
  • Odpowiedz
  • 2
@mrsopelek jak mieszkam 3 lata na Górniaku to tylko raz ktoś mnie zaczepił. Codziennie chodzę pieszo, bardzo często na siłownię w nocy lub wieczorami i żadko kiedy mijam zywą dusze na chodniku. Ale w sumie to prawda że wszystko wygląda tu syfiasto
  • Odpowiedz