Wpis z mikrobloga

Ja to chyba wogóle nie mam poczucia humoru, jak ktoś mówi coś śmiesznego to tylko robię taki delikatny uśmiech, żeby nie było, że jestem tak bardzo ponury, albo żeby nie sprawić tej osobie przykrości. Sam też praktycznie nie czuję potrzeby mówienia czegoś śmiesznego, w zasadzie to praktycznie nic nie mówię
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz
@basicname0: Ja też. W robocie żeby nie mieli mnie za kompletnego przegrywa to czasami rzucam jakimś odklejonym tekstem z Walaszka albo chłopaków z baraków etc. to jeszcze uchodzę za w miarę normatywnego przegrywa u bliższych współpracowników ( ͠° °)
  • Odpowiedz