Mirki mam dylemat moralny... Wczoraj byłem świadkiem jak policja spisywała i wystawiał mandat kolesiom na osiedlowej ławce przy chodniku - pośrodku osiedla. Niby jacyś osiedlowi dresiarze - "białe czapeczki" ale trochę szkoda ludzi :) Jestem więcej niż pewien, że mandat "za picie" wystawiony niesłusznie, bo niewiele osób czytało ustawy i rozporządzenia - to mogą być nieświadomi. Zastanawiam się czy powinienem "się wtrancać"?....
@Savrith: mam uprzedzenia, bo przez parę lat mieszkałem w miejscu, gdzie takie czapeczki się spotykały na nocki. Nie byłoby problemu, gdyby to było normalne picie piwa, ale gdy już procenty im do głowy dolecą (a zwykle następowało to ok. 1-2 w nocy) to zaczynało się darcie mordy. Jakbyś 3 razy w tygodniu słuchał rozmów (a raczej wydzierania japy pod oknem) w stylu "EJ, #!$%@?, SEBAAA, JA CIEBIE SZANUJĘ ZA TĄ SUCZKĘ!
#piwkopodchmurka #lublin #jp
Tacy lubią drzeć potem mordy pod blokiem. :)
Peszek. Nieznajomość prawa szkodzi.
Niby z jakiej racji? :|
@jack-lumberjack: Warto, podpowiedz, na sto procent nic na tym nie stracisz.
@Savrith: poza tym dla tych sebów taki "ja" jestem zwykłym frajerem bez szacunku :)