Wpis z mikrobloga

UDANE MAŁŻEŃSTWO / SUCCESFUL MARIAGE
Pewnie znasz to uczucie gdy wracasz po ciężkim dniu w pracy do domu i spotykasz swoją żonę. Zaczynacie od razu od rozmowy, w której streszczacie swój dzień, który niczym się przesadnie nie różnił od poprzedniego. Jedynie szef był dzisiaj wyjątkowo spokojny, za to kolega z Janek, wystosował do Ciebie maila z pretensjami o niedopięcie dedlajnu. Następnie żona mówi Ci o swoich przygodach jak to w agencji reklamowej, w której pracuje są cięcia etatu i musi teraz brać więcej nadgodzin. Ty jednak jej nie słuchasz ponieważ w głowie, już odgrywasz scenki tego co powiesz jutro w pracy na swoją obronę z powodu przekroczenia terminów. Sam zresztą nie czułeś się zrozumiany ani nawet wysłuchany.
Następnie jecie kolację, która niczym się nie różni od tych z poprzedniego dnia i jeszcze poprzedniego. Potem oglądacie razem serial na Netflixie, w którym już dawno zgubiłeś wątek i nawet Cię nie interesuje ale przynajmniej jest coś na czym możesz skupić na chwilę uwagę. Po godzinie tej jakże wyczerpującej rozrywki jesteście już tak zmęczeni, że kładziecie się spać. Nie ma nawet seksu ponieważ nikt z was tego nie zainicjował ale przyzwyczaiłeś już się do tego, więc beznamiętnie kładziesz się plecami do swojej małżonki i próbujesz zasnąć.
Jak to zwykle bywa przed zaśnięciem nachodzi Cię refleksja. Czy tak powinno wyglądać udane małżeństwo? Czy to jest to czego chcę? Zawsze mroziła Cię krew jak słyszałeś o nieudanych małżeństwach, w których są ciągłe kłótnie, rzucanie przedmiotami, zdrady i wielkie dramaty niczym w jakiejś operze mydlanej. Myślałeś wtedy, że twoje małżeństwo jest wręcz doskonałe. Jesteście ze sobą już 5 lat, macie kredyt na mieszkanie i co roku latacie na wakacje z biurem podróży. Związek jak marzenie mogłoby się wydawać. A jednak czujesz, że coś jest nie tak. Nie czujesz już tej radości, ekscytacji i niepewności, którą czułeś kiedyś. Chcesz zmienić coś ale nawet nie wiesz co…
  • 4
  • Odpowiedz
  • 1
@mikolaj-unkown: no i co w tym wszystkim co napisałeś jest takiego strasznego? Że sexu nie było po serialu ? To jest normalne życie zazwyczaj. Nie wspominasz czy macie dziecko.. wtedy jeszcze kolejna sprawa będzie miała większy priorytet. Rzadko kiedy po kilku latach są fajerwerki jak na początku związku. Wg mnie ludzie trochę przesadzają, oczekuje się emocji jak na początku związku.. to tak nie działa..i najczęściej Ci co narzekają też nic w
  • Odpowiedz
  • 0
@wykop_hejter: tu nie chodzi nawet stricte o seks czy fajerwerki, a właśnie o pokazanie pewnego standardu, w którym żyje wielu ludzi. Nie zamierzam tutaj oceniać czy to jest dobre czy złe. Historia też nie jest 100% moja jednak bazuje na pewnych moich doświadczeniach z przeszłości.
  • Odpowiedz