Wpis z mikrobloga

Dostałem wezwania z Policji żeby stawić się jako świadek. Nie napisali w jakiej sprawie tylko dali numer. Niestety czytałem, że częstą praktyką jest wzywanie na świadka podejrzanych tylko dlatego, że świadek ma obowiązek się stawić.
Macie jakieś doświadczenie z tym? W sumie jedynie co mam sobie do narzucenia to to, że ostatnio sporo ściągałem filmów i książek na zapas.
  • 11
  • Odpowiedz
@wieczny-student mnie policja wzywała, olałam to. Potem nachodzili mnie, zostawiali jakieś wizytówki z kontaktem, przeprowadziłam się. Potem odwiedzili moich rodziców w drugiej części Polski i nastraszyli, że będę płaciła karę czy grzywnę, nawet nie wiem za co. Rodzice to też olali i od roku już jest cisza, odpuścili. Siła Cię nie wyciągną jak nic złego nie zrobiłeś. Ja bym olała temat
  • Odpowiedz
@wieczny-student: Ktoś coś #!$%@?ł, a ty przypadkiem miałeś kontakt z tą osobą i sprawdzają wszystkich.

To jest coś takiego jakby ktoś nielegalnie stał busem i sprzedawał truskawki pod lasem, a ty byś podjechał samochodem i korzystając z krzaków obok busa odlał się. Po prostu wezwą cię zapytają co robiłeś w tych krzakach obok busa. Powiesz, że sikałeś i cię puszczają. W dużym uproszczeniu tak takie sprawy działają.
  • Odpowiedz
@wieczny-student: Jeśli dobrze pamiętam to mój ziomek kupił kluczyk do Windy na allegro czy jakoś tak i nwm czy sprzedawca scamował innych czy dawał nie do końca legalne klucze itp.

Poza tym wezwanie to wezwanie, pewnie trzeba się stawić, ale pewnie nie musisz nic mówić.
  • Odpowiedz
@MaMiX: @Logan00: @MateMizu:
Update jak by was to jakkolwiek interesowało. Byłem na przesłuchaniu i wygląda to dziwnie. Sprawa dotyczy jakiegoś fotelika dziecięcego sprzedanego na Facebooku. Wypytywali mnie jakie mam konto na Facebooku, jakie mam numery kont i w jakich bankach, jakie mam numery telefonów i u jakich operatorów, jakich mam dostawców internetu itp.
Oczywiście też czy sprzedałem jakiś fotelik w marcu (oczywiście nie). Nie powiedzieli mi nic jak wygląda
  • Odpowiedz
@wieczny-student: To nieźle XD Pytali o konta w sensie, że link do profilu, czy że pasy itp.?
Wgl te pytania brzmią jak totalna odklejka i naruszanie prywatności, z dupy se wyciągną jakiś powód i chcą prywatne dane.
Wgl też dziwne, że pytali o numer kont, jak przecież raczej powinni mieć wszystkie po PESELu, bo nie bez powodu możesz kontem bankowym podpisywać dokumenty.

Jedyna sytuacja, która mogłaby to uzasadniać, to gdybyś np.
  • Odpowiedz