Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witam mam epizodyczne problemy ze snem.

Jakos w czasie swiat zepsulem sobie zegar biologiczny. Przyszedl czas powrotu na uczelnie nastawilem budzik na 8, poszedlem spac o 1 no ale niestety nie udalo sie zasnac, obudzilem sie w ten sam dzien o 14 i dopiero w nastepny poszedlem spac okolo polnocy/pierwszej jak juz wrocilem do akademika. To byl moj rekord 35h bez snu. Pierwszy tydzien po tej sytuacji balem sie nonstop, ze nie zasne. Wmawialem se, ze to niemozliwe nie wyczuc momentu w ktorym czlowiek zasypia. Szybsze bicie serca, strach ze bede musial przezyc dzien 24h bez snu, a co jak potem styknie 48h. Po czasie problem ustal i wrocilem do zdrowego snu.

Dzisiaj znowu podobna sytuacja (mozliwe ze spalem dzis, ale to max 1h-2h). Znowu sie boje, ze nie zasne to jest cholernie irytujace.

Jakas rada? Nie chce sie za bardzo faszerowac tabletkami

#bezsennosc



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 4
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: mam podobnie, właśnie jestem po nocy bez snu, mam bole głowy. Problemem jest że na mnie melatonina nie działa, zwykle tabletki z apteki tez słabo. Wczoraj nie zadziałały nawet środki od lekarza mimo ze zażyłem większa dawkę
  • Odpowiedz