Wpis z mikrobloga

Boję się iść do fryzjera i będę musiał sobie sam obciąć włosy.Tzn do miasta bym poszedł ale auto mi się zepsuło a autobusem nie pojadę.Ewentualnie pojadę z wujkiem ale nie wiem kiedy.

Jednak miasto ma swoje plusy bo na wsi to każdy każdego zna fryzjerka pyta o moje życie i wszystko ją obchodzi…

#przegryw
  • 5
  • Odpowiedz
@Kodzirasek: To na łyso. Łysa głowa to nadprzegrywowa fryzura. Jak sebek się wtedy wygląda i inne sebki nie zaczepiają. Nawet raz jak pod ojca czekałem pod barem to jakiś normik podbił czy miałbym coś. Narkotyki chyba chciał kupić
  • Odpowiedz