Wpis z mikrobloga

Prawie pół godzinny bawiłem się z gwintem w niedostępnym miejscu który się wyrobił,za cholerę nie mogłem go dokręcić no po prostu nie nadaję się do takiej roboty dostaję białej gorączki jak muszę robić takie rzeczy,wpadam w szał jak jakieś zwierzę xD Jak bym palił to cała rama fajek by poszła.

#mechanika #mechanikasamochodowa
  • 4
  • Odpowiedz
@Grovegod: Ciesz się że tylko pół godziny. Czasem jak nic się nie urwie to w pół dnia można włożyć silnik do samochodu a jak przy wyciąganiu pourywają się jakieś śruby od wydechu czy kolektora to z dzień idzie na napraw gwintów i usuwania urwanych śrub.
  • Odpowiedz