Wpis z mikrobloga

  • 0
@kupkesobieciagne: Trzy miliony, po co się ograniczać? xD

Mowa o 400-500k strat. Rannych, zabitych i zaginionych. A i większość kalek raczej trafia do piachu, bo jak ktoś nie ma siły, żeby się wyczołgać z mięsnego szturmu, to już się nie wyczołga. No i można być kilkukrotnie ranionym.
  • Odpowiedz
@jl23: Trzy nie, ale milion będzie lekką ręką. Może nawet 1,5 miliona. Bezpośrednią ofiarą wojny jest też to, że wchodzi ci na hajze kadłubek bez nadziei na cokolwiek normalnego i rozpaczona ty oraz ojciec, czasami brat/siostra jesteście w absolutnej dupie, bo "dałaś syna, a oddali kadłubek".

Czyli na 1 trupa jest kilka kalek, a na 1 kalekę jest przeciętnie z dwóch obciążonych w fizyczny i psychiczny sposób tym kaleką, który sam
  • Odpowiedz
  • 0
@kupkesobieciagne: Przy założeniu, że na jednego trupa jest tych kilku kalekich. A wcale tak być nie musi. Powiem więcej, często się mówiło o tym, że w ruskiej armii stosunek zabitych do rannych jest znacznie wyższy niż w takiej armii USA.

Te absurdalne milionowe straty są o tyle nierealne, że 1,5 miliona żołnierzy to jakieś 100 dywizji. Całych dywizji, włącznie z kucharzami i #!$%@? polowymi. Zazwyczaj straty w okolicach 20-25% uniemożliwiają dalsze
  • Odpowiedz
Te absurdalne milionowe straty są o tyle nierealne, że 1,5 miliona żołnierzy


@jl23: Nie zrozumiałaś. Ja mówię o 350-400 tysiącach. Te 350-400 tysięcy wróci do domu w trumnie lub jako kaleka co oznacza bezpośrednie ofiary w postaci ich rodzin i stąd mamy 1,5 miliona. Kacapy to dzikusy, ale to już nie lata 40-50 zsrr, gdzie była ultra demografia i ludzie byli tańsi od ziemniaka.
  • Odpowiedz
  • 0
@kupkesobieciagne: Te 300-400k to i tak bardzo dużo. 300-400k to straty, które są w stanie sparaliżować armię w okolicach 1,5-2 milionów żołnierzy. Ruscy za #!$%@? takiej armii nie mieli. Mieli max 300k na froncie, łącznie tam się przetoczyło jakieś 600-700k.



Co do tych rodzin... przeceniasz ten system, jak i znaczenie strat. Ponadto większość kalek to nie są ludzie kompletnie niezdolni do życia. Jak nie masz nogi, to po prostu nie masz
  • Odpowiedz
@jl23: Jeżeli wywiady mówią o 150 trupach, to mamy na pewno drugie tyle w mocno rannych i to absolutnie minimum. Francja szacuje 150 tysięcy trupów, ostatnio sam minister obrony UK powiedział o 450 tysiącach strat ogólnie i to bez pmc, donbabwe i innych podludzi.

Miejmy na dzieję, że to prawda i u kacapów dzieją się "dziejowe" tragedie.
  • Odpowiedz
  • 0
@kupkesobieciagne: USA szacuje 350k+ wszystkich strat, na przestrzeni 2 lat - włącznie z wielokrotnie rannymi. UK 450k, ale włącznie z republikami i PMC. Francuzi się obudzili i podają 150k zabitych i 500k wszystkich strat.

Większość szacunków odnośnie republik to 20k zabitych, podobnie Wagner - 20k+, 40k rannych (szacunki UK). Co ciekawe, sam Wagner podaje straty zbliżone do rachunków brytyjskich (22k+/40k).


Chyba że Ruscy bardzo specyficznie podchodzą do tematu rannych i ranni
  • Odpowiedz