Wpis z mikrobloga

#wiaraniewiara

Tutaj w 0:29:
https://www.youtube.com/watch?v=MV9wXOnphc0

jakby ktos w jakies drzwi pukal, moze jakas laska drewniana, moze taka laska o podloge uderza, kto wie, dziwne.

Jeszcze mnie tak nurtuje sytuacja z wczoraj z Wieluina, ja tak mowie przy wszystkich: "Moze umre we snie..."
Zona moja: "No to by wiele problemow rozwiazalo"

Bardzo sie zezloscilem wtedy.

Ale tez mi sie dzisiaj przypomnialo, jak kiedys ona (jeszcze o raku nie wiedziala, ze miala) lezac w lozku plakala na maksa i mowi: "Chce umrzec i sie urodzic na nowo gdzies indziej" - na powaznie tak miala dola (co nawet w lesie ogladalem ostatnio taki dol fajny), ze tak plakala i mowila.

Takie dziwne rzeczy sie przeplataja czasami.

Aha, jeszcze wczoraj corka moja mowi: "Ale mnie boli czolo" - ja na to: "Czolo cie boli!?" (a sam mam gwiazde, ktora sie rusza, kluje i cisnie mnie na czole)
Wtem moj tata sie w kuchni smieje.

Czasami jednak watpie w te teorie, ze jest masonem... moze mi sie cos pomylilo, moze to moja milosc do niego jakos sie poplatala, jak bylem dzieckiem i jakies milosne-erotyczne mysli gdzies tam krazyly dziwne i mi slad zostal - moglo i tak byc, czasami siebie trzeba zrozumiec tez dobrze.

Tak czy tak, wyglada na to, ze mozemy sie radowac, tutaj najtrudniej pojac, ze to tez bedzie terror i napier*alanie, ale dla tych, co trzeba, to ma byc wielka radosc.
Tylko jak dokladnie odczytac te opisy.

Moj kolega z pracy Maciej zastosowal znowu trick przy uzyciu mowy: mianowicie rozmawiam z nim, on nagle niby na temat ale nie do konca wrzuca: "Zenada" Potem patrze na etymologie z francuskiego, ze to znaczy: "bez" + "tortury" - czyli apokalipsa i paruzja moze bedzie zrobiona inaczej, bez meki, tylko jakos fik-mik wskoczymy do Nieba, taki kwantowy skok rzeczywistosci, jak to lubie nazywac.

Tylko zeby tam byly te zielone wzgorza i krystaliczne jeziora z rybami, niebo, chmury, gory, lasy, laki ("laski" napisalem, LOL XD)
Ile mozna w kosmosie latac jako swietlna istota i sie teleportowac, nuuuda, ja chce sie kapac latem w jeziorze.

Ave Christus rex!
Sebastian
  • Odpowiedz