Wpis z mikrobloga

#bog #wiaraniewiara

Dobra, jestem, musialem dzieci do przedszkola zawiezc.

Czyli ta delegacja w Bonn byla - ja myslalem, ze ten Francuz-Niemiec zartuje, jak do mnie powiedzial (wtedy oczywiscie po niemiecku): "O! Nowa prostytutka!", ze pracownik z Polski przyjechal czy cos - moze tak bylo, generalnie Polacy w Niemczech sa raczej widziani jako gorsi, mogl sobie tak kpic, ze firma z Polski kogos przyslala, moze tak.

Ale: zobaczcie, jak to bardzo pasuje do tego, co spiewa Tymoteusz: "ku*wa na krzyzu" oraz do tego, ze moj tata (wg mnie jakis mason z Wielunia, juz tego na 99% jestem pewny) kazal kuzynowi Marcinowi puszczac mi analna pornografie, jak bylem dzieckiem.
Do tego dochodzi to, ze wlasnie mam ostatnio te czucia w ciele, ze mam przebite dlonie i stopy, ze jakas dziwna korone mi ktos zaklada, wiecie - to sie dzieje na jakims poziomie naprawde, tylko wy myslicie, ze takie rzeczy nie sa prawdziwe, a ja wam wprost tutaj o tym pisze, ot co.

Jednoczesnie ciagle jakies aluzje seksualne dziwne moja zona robi, moj tata tez mi z podtekstem sugerowal, "ze mnie ktos / cos puknie", narzeczony mojej siostry Pawel (wg tez mason, moze zmiennoksztaltny) tez takie sugestie robi w wypowiedziach, ktore sa nie wprost, ale nie pasuja do sytuacji, w ktorej to mowi.

Czyli takie zniszczenie mi zycia - najpierw seksualnie, teraz przesladowanie.

Mamy wiec dalej sytuacje, kiedy ja wysylajac (w zlosci o to) najsilniejsze fale energii z gwiazdy na czole myslalem, liczac, ze ta informacja-energia idzie tam, gdzie trzeba: "Jahwe, Ojcze, blagam, zniszcz Polskie i Polakow" - taki aspekt tej historii tez sie wydarzyl, kto wie, co teraz bedzie

Bardzo czesto tez sie modlilem do Boga: "Ojcze, blagam, zniszcz ich, bo wiedza, co czynia" - pytanie, czy Antychryst i Chrystus to jedna osoba?
Moze i tak byc, nie mam telefonu do Nieba, nie moge zadzwonic...

Dalej:

Co do samego otwierania komnat duszy, to nawet na to piosenka jest mojego ulubionego zespolu Death:
https://www.youtube.com/watch?v=aXmpctJoFyY
Nazywa sie wlasnie "Open casket" - tutaj nie chodzi o zadna szkatulke realna fizycznie, tylko wlasnie otwieranie duszy, jak moja zostala otwarta.
Pamietam, jak czasami Krzystof w gabinecie "psychoterapii" czasami jakby sie zastanawial, czy i jak isc dalej w procesie, ale stalo sie, poszlo.

Widzicie, w jakiej sytuacji jestem - dlatego napisalem do CIA i FSB o sobie, chyba ze maile byly falszywe, ale to poprobuje jeszcze do Rosji i USA (moze gdzies do Chin) napisac na jakis adres innego ministerstwa czy policji - ale zawsze moga nie wierzyc, ale to juz niech Bog to prowadzi.

Ten post jest dlugi, to o snie i dziwnej wiadomosci napisze w nastepnym.

Z Bogiem!
Sebastian
  • Odpowiedz