Wpis z mikrobloga

Pokłóciłam się właśnie. Poszło o to, że zasugerowano mi, że ja już dawno nie byłam szczęśliwa i muszę coś z tym zrobić, a z tym się nie da nic zrobić bo tak wygląda dorosłe życie przeciętnego człowieka.

Stres o to by mieć gdzie mieszkać, stres o pracę, stres o pieniądze, przecież to norma chyba że ktoś ma dom od rodziców.

Czemu więc ja mam coś zrobić? Co mam zrobić? Olać to, że w każdej chwili mogę stracić pracę i mieć problem się utrzymać? To, że inflacja zżera mi pieniądze a jestem za głupia na inwestowanie? Sory nie urodziłam się z iq powyżej 100, jestem z robolskiej robaczej rodziny i nie potrafię się uczyć więc mam prawo bać się o to czy będę mieć co żreć czy nie każdego dnia.

Nic mnie tak nie irytuje jak normiki które stwierdzają, że wystarczy się uśmiechnąć i życie jest piękne.

#gownowpis #depresja
  • 4
Stres o to by mieć gdzie mieszkać, stres o pracę, stres o pieniądze, przecież to norma chyba że ktoś ma dom od rodziców.


@ZenujacaDoomerka: a na ki uj sie przejmowac rzeczami na ktore nie mads wplywu?

Przejmujesz sie ze sasiad jest nieodpowiedzialny i chleje zostawiajac gary na kuchni, pozar i nie masz gdzie mieszkac.

Przejmujesz sie, ze szef ma 60+ z 30kg nadwagi i jest cholerykiem, bo jutro moze pasc na