Wpis z mikrobloga

  • 1
@power-weak: Nie wiem, ja piszę w zeszycie. Mam problem bo zaczynam coś pisać, później przestaję i zaczyna mnie coś innego interesować, nowy pomysł w głowie się formować, a ten poprzedni mniej interesujący się wydaje. Generalnie tematyka hard s-f z elementami ezoteryki to jest trudna sprawa, bo bardzo trudno tworzyć opisy swoich wizji i jednocześnie podtrzymywać fabułę. Chyba po prostu muszę zaakceptować fakt że będę pisał jakieś puzzle które będę później musiał
@500minus: Z twoich wpisów wynika, że masz pomysł po czym go porzucasz. Czego wynikiem jest brak wyniku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W takim razie, zamiast narzekać na wypoku, może skup się na tym co ci wychodzi (pomysł na ....) a tą część która ci nie idzie, zleć AI. Bo jeśli rozwijanie fabuły w oparciu o twój pomysł jest zabieraniem ci kapitału intelektualnego, to czy nie oznaczało by,
  • 0
@Spojler22: Produktywność to nie jakość. Generowanie sztuki poprzez AI to degeneracja, bo upośledza proces twórczy u człowieka który musi być bolesny, bo tylko tak się człowiek rozwija. Jak ktoś chce pisać dla poklasku czy dla hajsu byle szybciej i więcej to niech to robi przez AI, ale każda książka napisana przy wsparciu AI powinna być znakowana pod tym kątem. Książka napisana przez AI to nie jest coś pod czym można się
Jak ktoś jest upośledzony intelektualnie to książki nie napisze sam


@500minus: Czy ten wątek nie zaczął się od tego, że zastanawiałeś się czy kiedykolwiek napiszesz książkę w całości?
A co z książkami które mają kilku autorów? Oni też są upośledzeni? A może wzajemnie się uzupełniają?
  • 0
@Spojler22: Sytuacja w której ludzie zrzekają się swojej mocy twórczej na rzecz spełniania swoich pragnień wynikających z podziwu dla twórców to nic innego jak zwykła korupcja artystyczna. Niedługo księgarnie to będą bardziej macdonalda przypominały, a nie księgarnie. Ai to nie człowiek, jak wygląda proces twórczy u autorów pracujących ze sobą to ich sprawa.
  • 0
@500minus: Ale czego dokładnie miał byś się zrzec, skoro sam twierdzisz, że jeszcze żadnej książki nie dokończyłeś?
Tu cały czas rozmawiamy o tym, by AI zrealizowała tą część twojej pracy której ty nie robisz. Skoro czegoś nigdy nie zrobiłeś, to w jaki sposób możesz się tego zrzec na rzecz AI?
via Wykop
  • 0
@Spojler22: Napisałem ci czego - mocy twórczej. Wykorzystując AI do pisania treści książki odmawiasz swojemu ukrytemu potencjałowi który może istnieć albo nie racji bytu. Jak ktoś go nie ma to autorem nie będzie, jak ktoś go ma to nim będzie jeśli go wykorzysta. AI jest spełnieniem mokrych snów eunuchów twórczych którzy pomimo ambicji nie mogą czegoś konkretnego stworzyć. AI pod względem twórczym zatrzyma ludzi w rozwoju kulturowym, bo będzie bazowało tylko
  • 0
@500minus: Zakładam, że większość książek jakie powstały zawiera jedynie odtworzone i pomieszane pomysły innych już napisanych historii lub faktów.
via Wykop
  • 0
@Spojler22: Oryginalność pomysłów swoją drogą, ewolucja języka swoją drogą. AI ją zatrzyma całkowicie dla jednostki która będzie się nim wysługiwać. Generalnie to nie sądzę aby AI wyparło pisarzy, bo to już grubsza eschatologia i de-ewolucja intelektualna dla ludzkości, ale wiele jednostek się za pomocą AI samodzielnie upośledzi.
  • 0
@500minus: Albo rozwinie. Ile książek nigdy nie powstało, bo autor nie potrafił przełamać blokady twórczej. A gdyby w tych momentach posłużył się AI, by już dalej pognać na skrzydłach swojej fantazji. Nic nie stoi na przeszkodzie, by taki autor kolejne książki tworzył samodzielnie. Bo dla rozwoju własnego talentu lepsze jest tworzenie, niż nic nie robienie z powodu blokady.
via Wykop
  • 0
@Spojler22: Fajne stwierdzenie, ale nie. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wcześniej. Blokada twórcza jest elementem który trzeba samodzielnie przełamywać aby się rozwijać. Jeśli nie jesteś tego w stanie zrobić samodzielnie to nikt tego za ciebie nie zrobi, a samooszukiwanie się za pomocą AI dla wątpliwych korzyści to robienie kuku samemu sobie.
  • 0
@500minus: Ja na to patrzę jak na naukę jazdy rowerem. Gdy się zaczyna, kółeczka boczne lub kijek trzymany przez kogoś starszego dają potężne wsparcie w nauce samodzielnej jazdy. I absolutnie nie można komuś zarzucić, żer jeśli zaczynał z kułeczkami albo kijkiem, to nie ma prawa nazywać się rowerzystą gdy już z nich nie musi korzystać. Po to jest pomoc na początku, gdy jej najbardziej potrzebujemy, by się nie wypierniczać już na
via Wykop
  • 0
@Spojler22: Pisać uczą rodzice najpierw, a jak nie to w szkole publicznej. Jak ktoś jest analfabetą to raczej AI mu nie pomoże. AI tylko i wyłącznie doświadczenia pisarskie odbiera.