Wpis z mikrobloga

MOJE DRUGIE SZYBKIE RANDKI

POPRZEDNIO
Moje poprzednie, a zarazem pierwsze Szybkie Randki, odbyły się w lipcu 2021r. Było na nich 6 dziewczyn, 4 zaznaczyłem na tak, z 2 mnie sparowało, z 1 się spotkałem. Zachowanie dziewczyny na spotkaniu jednak do tego stopnia mnie zniechęciło, że nie kontynuowałem z nią znajomości. Mimo to formuła, jak i potencjał SzR na tyle mi się spodobał, że postanowiłem zapisać się ponownie. Kolejna impreza miała odbyć się we wrześniu 2021. Niestety, ze względu na zbyt małą liczbę zapisanych kobiet, aż dwukrotnie była przekładana, by ostatecznie za trzecim terminem zostać odwołaną, a moja kategoria wiekowa (u-30) zawieszona na czas nieokreślony. Wtedy też postanowiłem dać sobie spokój ze speed-datingiem.

NOWA PRÓBA
Jednak, jako że ponownie jestem singlem, a moja przygoda z Tinderem w ostatnim kwartale zeszłego roku nie przyniosła owoców, to uznałem, że jeszcze raz spróbuję z SzR. Moja docelowa grupa wiekowa (u-30) odbywa się dopiero za jakiś czas, więc w ramach "rozgrzewki" zapisałem się na wydarzenie w kategorii wiekowej u-35.

ORGANIZACJA I PRZEBIEG
Identyczne jak w przypadku poprzednich SzR, więc jeśli ktoś chce poczytać, to TUTAJ zamieszczam link do poprzedniego wpisu.

DZIEWCZYNY
Przyszło 10 dziewczyn i 12 facetów.
W kwestii urody pań - była jedna naprawdę ładna dziewczyna. Gdy ją zobaczyłem, to pierwsze co pomyślałem: "ślicznotka". Była też jedna całkiem ładna, szczuplutka 35., która wyglądała na max. 30. Taka "pozytywnie zakręcona", zachowująca się jakby miała bardziej 20 niż 35 lat, ale raczej w takim dobrym znaczeniu. W trakcie rozmowy oznajmiła mi, że "choć fajnie się gada, to nie da mi TAK, bo jestem dla niej za młodziutki". Były dwie pulchne dziewczyny - kto czytał mój tinderowy tag, to wie, że taka sylwetka jest dla mnie odpychająca. Jedna kosmetolożka wyglądała jak antyreklama salonu kosmetycznego, bo miała na sobie z 10 kg tapety. I choć gadało się całkiem ok, to miała mocny vibe karyny, co mnie zniechęciło. Pozostałe dziewczyny były hmm średnie, nie mówię co prawda, że były jakimiś paszteciarami, ale musiałbym dość nagiąć moje standardy, by uznać je za atrakcyjne. Na dodatek większość z nich była starsza ode mnie, co z pewnością nie było dla mnie atutem.
Profesje - tutaj muszę rozczarować hejterów i malkontentów - nie było żadnej kasjerki z żabki. Były za to m. in. dwie lekarki, dwie kosmetolożki, psycholożka, pani architekt czy kierowniczka budowy.
Jeśli chodzi już o same rozmowy, to żadnej nie wspominam ani źle, ani jakoś rewelacyjnie. Wszystkie były "w porządku".

WYBORY I WYNIKI
Na "TAK" zaznaczyłem aż 8 dziewczyn - odrzuciłem jedną pulchną i kosmetolożkę-karynkę. Tak duża liczba była jednak w większej mierze faktem czystej ciekawości, czy te panie również mnie zaznaczą na "TAK". Przyznam, że rezultat przerósł moje oczekiwania, bo aż 7 dziewczyn z tych 8 również zaznaczyło mnie na "TAK" (odrzuciła mnie tylko jedna z lekarek).

PODSUMOWANIE
Ostatecznie odezwałem się tylko do trzech z całej siódemki - do najładniejszej, do zakręconej 35. (byłem w zaskoczony, że jednak dała mi "TAK", ale raczej nie będę dążył do jakiejś bliższej relacji z nią; pewnie spotkamy się raz na piwku i na tym się zakończy), oraz do jednej z tych "średnich", z którą najfajniej mi się rozmawiało. Wstępnie jestem umówiony na spotkanie ze wszystkimi trzema paniami.

rales - MOJE DRUGIE SZYBKIE RANDKI

POPRZEDNIO
Moje poprzednie, a zarazem pierwsze Sz...

źródło: Screenshot(63)

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
@rales: Przecież taka formuła nie ma zupełnie sensu. Gadanie z laską z którą wiesz że i tak nic nie wyjdzie bo ci się po prostu nie podoba. Szkoda dwóch minut życia.
  • Odpowiedz
@rales: pierwsze zasadnicze pytanie, jak atrakcyjny dla kobiet jesteś
A po drugie to cóż, jako że to Twój dziennik i Twojej posty, to gratuluję sukcesów i liczę na update po randkach, powodzenia!
  • Odpowiedz
dwie lekarki, dwie kosmetolożki, psycholożka, pani architekt czy kierowniczka budowy.


@rales: Dlaczego pani architekt? :)
  • Odpowiedz
@rales: Po każdej gadce zaznaczasz tak lub nie? Czy na sam koniec? Pewnie ciężko imiona zapamiętać skoro z tyloma kobietami w krótkim czasie gadasz ;)
  • Odpowiedz
  • 1
Po każdej gadce zaznaczasz tak lub nie? Czy na sam koniec? Pewnie ciężko imiona zapamiętać skoro z tyloma kobietami w krótkim czasie gadasz ;)


@fan391: od tego jest karteczka z imionami na których możesz sporządzać jakieś swoje notatki.
Zaznaczam tak/nie raczej od razu po każdej rozmowie
  • Odpowiedz