Wpis z mikrobloga

Demokracja zaskakuje

W województwie lubelskim PiS się wzmocnił, jako jedynym regionie (,)

Jeszcze, w tych wyborach jest trochę do poprawienia, mam nadzieję że ktoś się w końcu za to zabierze.

- Jednomandatowe okręgi wyborcze w najmniejszych gminach są bezsensowne. Idealnym przykładem jest Krynica Morska - miasto z jedną komisją wyborczą, ale z aż 15 różnymi kartami do rady miasta ze względu na utworzenie JOW-ów w których głosuje po maks. kilkadziesiąt osób. Dodatkowe koszty i dodatkowa praca dla komisji. W wielu gminach z tego powodu nie odbyły się wybory, bo mandaty zostały obsadzone bez głosowania. Na przykład w Lipinkach Łużyckich w województwie lubuskim.
- Podział okręgów w wyborach proporcjonalnych do sejmiku i rad miejskich. Warszawa ma 60 radnych do wyboru i aż 10 okręgów wyborczych. Czyli średnio na jeden okręg wybiera się 6 radnych. Komitety z mniejszym poparciem, lecz które przekroczyły próg, mogą nie dostać ani jednego mandatu. Tak samo w sejmikach. Po kilku radnych do wyboru, a wiele komitetów przekraczających próg nie dostanie ani jednego radnego, zostawiając tysiące wyborców bez reprezentacji. Ja jako wyborca Lewicy, nie oddałem na nią głosu do sejmiku, ponieważ ta nie miała absolutnych szans na mandat. Mniej okręgów, większa reprezentacja. Jeszcze ciekawiej jest w powiatach. W powiecie lubartowskim PiS zdobył 35% poparcia i ponad połowę mandatów. Wszystkie komitety przekroczyły próg, nawet znacznie, ale 25% głosów rozłożyło się na zaledwie jeden mandat.

#wybory #neuropa #polska
  • 4
  • Odpowiedz