Wpis z mikrobloga

Ja te wybory nazwałam wyborami miss. Zero informacji o kandydatach. Nie myślałam, że to powiem, ale najlepsza formą okazały się dla mnie te ulotki wrzucane do skrzynki. Z nich chociaż cokolwiek można było dowiedzieć się o kandydacie bo z plakatu to ciężko. W internecie zero informacji. Tragiczna kampania. Ogólnie nie podoba mi się jak komitety wydały pieniądze nasrali wszyscy plakatów i tyle. Nie dziwne, że te wybory cieszą się tak małym zainteresowaniem.