Wpis z mikrobloga

#famemma

Bardziej mi się podoba ofensywna defensywa Baxtona niż postawa smutnego i bitego psa. Przy okazji, ładnie wytyka hipokryzję tym szeryfem Internetu i moralizatorom, że też nie są święci i jak pijawki się zachowują.

Nie wiem kto jest bardziej odklejony-
Baxton jak stracił cierpliwość i ma już w dupie wszystko.

Wardega jak analizuje jakieś wypowiedź, trzyma się jednego tematu i nie widzi w tym nic dziennego, i tego choćby że takie działanie dotyka baxtona .

Czy Natan i te jego farmazony, pierdzielnie, którego się słuchać nie chce. Coś ktoś, gdzieś, kiedyś, poczekajcie , bla bla bla.

Baxton jest jaki jest ale jednak kreatywności internetowej mu nie brakuje, a Ta cała reszta jedzie na gadaniu o sobie i robieniu afer o aferach xd
  • 23
  • Odpowiedz