Wpis z mikrobloga

@cword: A właśnie mi się wstęp podobał najbardziej, a im dalej tym grało mi się gorzej. Ale ja lubię podchodzić immerysjnie do gier, i muszę przyznać, że pierwsze questy poboczne, zwłaszcza ten dla myśliwego gdzie szukaliśmy ptaków w lesie, i ten z polowaniem z Panem Ptaszkiem, to jedne z najbardziej oddających atmosferę questów w grach.
  • Odpowiedz
@methhod: kazdy jest inny, mnie ta gra od poczatku wciagla, czulem ten klimat stredniowiecza, czulem to ze jestem zwyklym wsiokiem na jakims czeskim zadupiu w XIV wieku czy tam XV.. miala niedoskonalosci, nie powiem system walki byl nieco nie dopracowany, AI przeciwnikow rowniez do poprawy ogolnie byli nieco drewniani, to nie jest bogate studio ale wierze ze w drugiej czesci te makamenty beda dopracowane, ale mnie urzekl realizm, sposob wykonywania
  • Odpowiedz
@jandiabeldrugi: system walki jest faktycznie trudny. Jednak chodzi o dalszą część wpisu - gra na początku celowo blokuje możliwość rozwijania umiejętności walką bronią, żeby nie okazało się, że gracz jest w stanie jak Rambo wytłuc wszystkich Kumanów i uratować starych. Po dotarciu do Ratajów masz do dyspozycji Bernarda, z którym możesz trenować tak długo, aż będziesz mistrzem walki. Najważniejsze - wyprowadzanie kombosów nie jest konieczne, aby skutecznie mordować przeciwników
  • Odpowiedz