Wpis z mikrobloga

ThePrimeagen spits facts - Nie ukończyłeś studiów technicznych, nieporównywalnie trudniej jest ci znaleźć robotę. Obudźcie się wannabe juniorzy. Informatyka na polibudzie może i daje #!$%@? skille ale wiele szkół ma swoje biura karier, targi pracy gdzie można pogadać z kimś na żywo i nie być tylko tysięczną aplikacją na job boardzie którą rekrutywka otworzy albo nie. Its over dla ciebie jeśli twój exp wynosi 0 lat i nie studiujesz informatyki #programowanie #programista15k
szmichal - ThePrimeagen spits facts - Nie ukończyłeś studiów technicznych, nieporówny...

źródło: 1

Pobierz
  • 8
@szmichal: co prawda wrzucasz jakiegoś typa niezwiązanego z polskim rynkiem, ale można przyznać, że u nas jest podobnie. Pokazuje to również jak głupie jest to wieczne myślenie o tym, że jak teraz jest tak, a nie inaczej to już zawsze tak będzie. Jeszcze parę lat temu jak byś napisał, że studia się przydadzą, bo może kiedyś być większa konkurencja i HRki będą robiły przesiew CV na podstawie studiów to by cię
  • 3
@WyjmijKija: gość mówi dokładnie to samo co ja wypisuje na tagu odtylulat - studia = wygranko na starcie kariery. Już parę ładnych lat temu rekrutywki robiły selekcje "kto nie studiuje na polibudzie - out" i właśnie nie jestem zaskoczony tym, że gość w Stanach ma identyczne doświadczenia do moich. Studia nie są po to, by się czegoś nauczyć a po to by poszerzyć horyzonty, dotknąć tego czego sam byś w życiu
@szmichal: Byłem studentem informatyki, wielkie firmy miały swoje wykłady Intel etc. Łowili największe talenty, osoby które się uczyły, były zapisane do różnych kółek specjalistycznych. Samo studiowanie też niewiele da. W cenie są ogólnie pojęty talent, w tym inteligencja, dobra pamięć, brak zaburzeń psychicznych czy neurologicznych typu adhd, prokrastynacja - to się przekłada na produktywność w trudnych zadaniach mająca swoje odbicie w bardzo dobrych ocenach.
@szmichal: amerykański rynek jest inny, tam żeby być kelnerem to trzeba mieć wyższe. U nas nigdy nie było takiego nacisku na wyższe, nie było ale zaczyna się pojawiać bo rynek się kurczy to i pracodawcy wybrzydzają.

Kiedyś filozofowie lądowali w IT, każdy kto chciał miał trochę chęci i zaparcia coś znajdował. Nawet jak to był gównosoftware house co pisze wszystko w php.

A teraz? Rynek się zesrywa a jak się zesrywa
@szmichal: ja akurat studiowałem infę i niestety nic co tam jest nie jest przydatne w pracy, musiałbyś pracować w spacex albo jakieś niszy i klepać specyficzne algorytmy.

Ja zresztą będąc uczciwy 3/4 rzeczy ze studiów zapomniałem i musiałbym pewnie i tak się mocno douczać by robić coś algorytmicznego albo bardzo blisko sprzętu.