Wpis z mikrobloga

#muzyka #ektgdynia

Ref:Był pięćdziesiąty dziewiąty rok. a G a
Pamiętam ten grudniowy dzień a e
Gdy ośmiu mężczyzn zabrał sztorm a e a
Gdzieś w oceanu wieczny cień. d e a

W grudniowy płaszcz okryta śmierć a G a
Spod czarnych nieba zeszła chmur. a e
Przy brzegu konał smukły bryg a G a
Na pomoc "Mona" poszła mu. d e a

Gdy przyszedł sygnał każdy z nich
Wpół dojedzonej strawy dzban
Porzucił, by na przystań biec,
Wyruszyć w ten dziki z morzem tan!

A fale wściekle biły w brzeg,
Ryk morza tłumił chłopców krzyk,
"Mona" do brygu dzielnie szła
Lecz brygu już nie widział nikt.

Na brzegu kobiet niemy szloch,
W ramiona ich nie wrócą już.
Gdy oceanu twarda pięść
Uderzy w ratowniczą łódź!

I tylko krwawy słońca dysk
Schyliło już po ciężkim dniu,
Mrok okrył morze, niebo, brzeg
Wiecznego całun ścieląc snu.

Wiem dobrze, że synowie ich
Też w morze pójdą, kiedy znów
Do oczu komuś zajrzy śmierć
I wezwie ratowniczą łódź.
mike-78 - #muzyka #ektgdynia 

Ref:Był pięćdziesiąty dziewiąty rok.      a G a
    Pa...
  • Odpowiedz