Wpis z mikrobloga

#liitokala

Mireczki, zakupiłem lii-600 zachęcony pozytywnymi recenzjami, niestety napotkałem pewien problem...
legancko ładowałem sobie ogniwo li-ion, ogniwo powinno przyjąć 2.4A, dałem 2A i trochę sobie o nim zapomniałem, jak sobie przypomniałem, zerknąłem na odczyty i wszystko wyglądało całkiem w pytkę, zaalarmowała mnie temperatura ogniwa wg. ładowarki - 46C. dotknąłem ogniwa i aż mnie poparzyło... chwyciłem termoparę, sprawdziłem, a tam... 60C.
Pytanie moje brzmi, czy ta ładowarka nie powinna odciąć ładowania nawet przy temperaturze 46?
sprawdzał ktoś u siebie jak mają się wskazania liitokali do rzeczywistej temperatury?
No i uważajcie mordeczki, jakbym nie zainterweniował to kto wie do kiedy by sobie ta ładowarka ładowała...