Wpis z mikrobloga

ale bym sobie poszedł na taką sobotnią popołudniową zmianę do maczka na białej strefie, moje królestwo, zawsze się coś działo, makczikeny wrapy kierownik mówi ja #!$%@? tak szybko to nawet kińczyki nie pracują, klepanie po ramieniu, potem jeb na salkę wynieść śmieci które się wysypują już bo nie ma komu tego zrobić taki #!$%@?, pot lejący się z dupy, szybka kolka przy odbijaczu kart i dalej makczikeny wrapy srapy jeb jeb jeb, szybki #!$%@? od kierasa za zostawienie kubka z kolą przy odbijaczu kart tak tak wiem nie można, zmiana 9 godzin, ale przyjdzie kieronik i się spyta czy zostanę 12 bo jest armagedon a najlepiej to 11:45 żeby nie musieć mi robić drugiej przerwy, ja że pewnie tylko dajcie mi makczikenka za fri bo nie wziąłem śniadania na tak długą pracę, fajne młode dupeczki na zmianie, ktoś tam przez przypadek dostał ode mnie w ryj bo próbował przejść przez moje królestwo jak ja w transie składam wrapy trudno twoja wina nawet nie przeproszę sory mam zamówienia, 50 sekund na jedno zamówienie nowy rekord zmiany, sosajer a wyczyścisz tacki no ja że pewnie że wyczyszczę jeb jeb i tacki czyste pot leci z dupy wszyscy mówią o jak fajnie szybko pracujesz ja zadowolony żyć nie umierać, ah rozmarzyłem się, poszedłbym sobie na taką zmianę jeszcze raz, to było życie, życie wtedy miało smak ( ͡° ʖ̯ ͡°)

  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Soothsayer: ja pracowałem w amerykańskim mcd, na mcdrive było fajnie bo różne wózki, ale były też jakieś urzędy państwowe z stołówkami (wielkie lodówki wielkości pokoju i amerykańska klima), jakieś antyczne makdonaldy, na autostradzie - tam to masakra była jak dwa autokary z studentami wjeżdżały i nagle jest 200 osób na sali i wielka kolejka, dużo ludzi z wielu krajów, jakieś skandale seksualne co dzień kto z kim czemu no i
  • Odpowiedz
  • 11
@paczelok: panie to tak jak w polszy, do nas jak wycieczki zajeżdżały to też #!$%@? taki, że daj spokój. Jeszcze jak opiekunki miały rigicz to dzwoniły do maczka uprzedzając wizytę, ale zdarzało się, że wpadało kilka wycieczek bez uprzedzenia to czlowiek nie wiedział za co się zabrać
  • Odpowiedz
@Soothsayer: no jak na autostradzie w maczku robilem to byla codziennośc że takie cos sie dzieje jak byly kursy dlugie boston nowy jork dajmy na to i to pierwszy stop na autostradzie ajwaj dzieciarnia chyba tez byla ale glownie z rodzicami jezdzili a nie ze grupy wycieczkowe no i mudziny na zywo wersja bez netflixa niesamowite pierwsze wraznia
  • Odpowiedz
  • 1
@paczelok: jak ja robiłem w maku to był okres Euro2012 i otwierali polowego makdonalda w wawie, z naszej placówki miała pojechać jedna osoba, dla mnie to było wtedy coś mega zajebistego, pojechać se do wawki popracować na tydzień poznać nowe osoby, #!$%@?ć, nigdy nie wybaczę kierasowi, że mnie nie wybrał, nigdy
  • Odpowiedz