Wpis z mikrobloga

@ZielonaOdnowa tylko mi nawet nie chodzi o jakąś wzniosłą myśl. Wszystkiego co do tej pory próbowałem albo mnie zniszczyło albo nie dało wystarczającej satysfakcji by robić to dalej. Więc na ten moment - nie wiem co lubię, nie mam motywacji by cokolwiek zmienić. Z jednej strony jest wygodnie tak jak jest, z drugiej nie chce przeciętnie przeżyć życia.
@ZielonaOdnowa odnoszę wrażenie że tylko się w ten sposób bronisz spłycając temat, imho podejście miej #!$%@? a będzie Ci dane, albo rób tylko to na co masz ochotę, nie daje np opcji na „poświęcenie” czegoś by osiągnąć coś więcej. Na przykład - chcesz być w zdrowej relacji - musisz się poświęcić i chodzić na kompromisy. Chcesz zajebista prace - musisz się poświęcić i się ciągle rozwijać.
@Hermeous_z_Urantii: xd ja zwyczajnie kisne z takiego roztrząsania tematu, nie wiem, chcesz sobie życie nieprzeciętnie przeżyć i jest to dla ciebie ważne to sobie zostań jakimś muhadżedinem czy coś, ja wiem? Może jakaś święta wojna ci pozwoli znaleźć sens życia?
@Hermeous_z_Urantii: bo ludzie to ciągle roztrząsają a nic podobnego jak cel życia nie istnieje, nie ma czegoś co sobie założysz dzisiaj i jeśli to zrealizujesz to na sto procent nie wiem w sumie, umrzesz spełniony? Przecież to głupie poświęcać się jakiejś idei czy czemus podobnemu, lepiej sobie życie przeżyć i się nie szarpać.