Wpis z mikrobloga

@dzejro: dlaczego nie? Do 12 tygodnia ciąży mężczyźni mieliby możliwość urzędowego zrzeczenia się praw do opieki nad dzieckiem = zrzeczenia się obowiązku alimentacyjnego. Czyli dokładnie w tym samym czasie, kiedy kobiety mogłyby decydować o przerwaniu ciąży. Po 12 tygodniu takiej możliwości już by nie było
@dzkeson: ponieważ taka decyzja ze strony ojca w oczywisty sposób wpływa na potencjalną zmianę decyzji kobiety - z tego powodu ten czas musiałby być krótszy by dać drugiej stronie możliwość reakcji. Tu już pojawia się kwestia o ile krótszy, według mnie sprawiedliwie byłoby skrócić to o kilka tygodni by kobieta mogła podjąć świadomie decyzje i przeprowadzić ewentualny zabieg.
Plus pojawia się problem jak facet miałby zgłosić rezygnację z potencjalnego dziecka? Musiałby
mężczyźni powinni mieć prawo do dobrowolnego zrzeczenia się alimentow w sytuacji, gdy oni nie chcieliby dziecka?


@dzkeson: no to kobiety tak samo, od razu po porodzie całkowita odcinka od dziecka

Kiedy wy zrozumiecie że urodzone dziecko ma już prawa jako osobne byt, a aborcja jest gdy dziecko nie jest człowiekiem
@dzejro: Ale kobieta dokładnie to samo może robić z ciążą, którą chce nosić. Są kobiety, które specjalnie chcą zaciążyć, żeby zatrzymać faceta przy sobie, kiedy on nie chcieć mieć dzieci. Przypadki, gdy antykoncepcja zawodzi dotyczą więc zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Teraz chcemy dac kobietom możliwość zapobiegania ciąży ale mężczyźni takiej możliwości dalej nie mają - wobec tego to kobieta za nich podejmuje decyzję o jego majątku nawet jeżeli wpadka nie
@dzejro: Bardzo prosto, po osiągnięciu wieku zgody facet czy kobieta deklarowałby w urzędzie czy w ciągu najbliższych załóżmy kilku lat planuje mieć dzieci. W ciągu tego okresu istnieje możliwość wyrzeczenia sie alimentow. Kobiety w tym czasie mają prawo do przerwania ciąży.

Jeżeli ktoś się rozmysli może zmienić zdanie, wtedy tej mozliwosci już nie ma. Skonczyloby sie dawanie d.. po kątach i zaczęłaby się odpowiedzialność. Ktoś jest gotowy na dziecko, zgłasza to
@dzkeson: bez różnicy, bo jak się dziecko urodzi to już ma nowe prawa i nie obchodzą go umowy między dorosłymi

Co innego gdyby ojciec dziecka płacił alimenty na czas ciąży. Może czas takie coś wprowadzić i dopiero wtedy aborcja będzie miala odpowiednik aborcji alimentowej
@Feministka2000: Aha, czyli dopóki płód nie wyjdzie z pochwy to nie ma praw, bo jest płodem, a jak wyjdzie to ma, bo już jest człowiekiem? A jak wyjdzie w połowie to jest pół-człowiekiem pół-plodem? A jak urodzi się bez kończyn to jest człowiekiem czy nie w pełni rozwiniętym płodem? I kto ma o tym decydować kiedy jest płodem, a kiedy człowiekiem?
@Feministka2000: To niech sobie decyduje. Jak urodzi to z pełną odpowiedzialnością za swoją decyzję niech sobie utrzymuje jeżeli facet uzna, że nie ma zamiaru przez 25 lat utrzymywać "jej decyzji".