Wpis z mikrobloga

Pamiętacie jak kiedyś na ppv były kody pokazywane w różnych miejscach na ekranie i to było zabezpieczenie, żeby wiedzieć co banować? To teraz ten kod jest zakodowany w obrazie. Gdzieś w pikselach jest zakodowany id transmisji, ale nie widać tego gołym okiem i streamonline bombi w odbiorcę tego źródła obrazu, a więc restrimującego. Zacinanie bardziej #!$%@? widzów restrimów, bo gonią jak ten osioł za marchewką na patyku i #!$%@? to dużo bardziej niż ban i prędzej skłonią się do kupienia ppv.
#famemma #cloutmma
  • 9
Zacinanie bardziej #!$%@? widzów restrimów, bo gonią jak ten osioł za marchewką na patyku i #!$%@? to dużo bardziej niż ban i prędzej skłonią się do kupienia ppv.


@BrakSlowNaToWszystko: otóż nie, 5 min po walce i tak jest wszystko na tik toku więc nadal nie opłaca się niczego kupować
@Chael: ok, ja właśnie nigdzie nie widziałem na obrazie, dlatego mnie naszło na rozkminę. No i od kilku gal jest taka sama #!$%@?, a to wszystko przecież streamonline, więc to samo. Widać z góry, że mają dużo bardziej rozwinięte to technologicznie, niż ci poprzedni co nie umieli streama zrobić przez dwie gale.