Wpis z mikrobloga

@PLAN_B: Jeśli mieszkasz blisko jednostki, w której masz mobilizacje rezerwy to masz ćwiczenia od rana do godziny 15:30, czasami krócej i do domu, następnego dnia na rano do jednostki. Jeśli masz mobilizacje w odległej jednostce to kwaterują cię, z ćwiczeniami tak samo jak w poprzedniej sytuacji. Ćwiczenia tak jak kiedyś, czyli trochę gadania i strzelnica.
  • Odpowiedz
@PLAN_B: Problemów n ie robią, każdy teraz wie o co w tym wszystkich chodzi. Oni muszą przeprowadzić te szkolenia, a ty odpoczniesz od pracy i dostaniesz dobrą kasę. Na pewno nie będą też cię do niczego zmuszać.
  • Odpowiedz
@Kraker245: Tak, zajęcia trwają w tych samych godzinach co pracuje wojsko zawodowe. Po co później trzymać w koszarach wszystkich, jak można ich do domu wypuścić. Oszczędzają wtedy kasę na posiłkach, pościeli itd.
  • Odpowiedz
@Kraker245: Ci z NSRu mają chyba swoje ćwiczenia. Pozostali to żołnierze, którzy po odbyciu zasadniczej lub zawodowej służby wojskowej zostali przeniesieniu do rezerwy. Tacy żołnierze po odejściu do cywila dostawali karty mobilizacyjne i co jakiś czas byli wzywani na ćwiczenia rezerwy. Kilka lat temu, chyba razem z zakończeniem powołań do zasadniczej służby, zaprzestano wezwań na ćwiczenia i dla części wycofano karty mobilizacyjne. W tej chwili postanowili do tego powrócić i
  • Odpowiedz
@galonim: NSR to już inna sprawa, chodzi mi o tych "zwykłych" rezerwistów. Czyli to jest tak, że tacy dostają wezwanie i mają obowiązek się stawić (chyba że dadzą zwolnienie lekarskie itp.)? Bo ta wzmianka o jakichś ochotnikach mnie trochę zmyliła.
  • Odpowiedz