Wpis z mikrobloga

#bekazlewactwa

Aby sprawdzić, czy politycy weryfikują informacje we wnioskach, które później w formie interpelacji przesyłane są do ministrów, wymyślili nieistniejący problem w leczeniu zaćmy u psów rasy shiba inu. Dziennikarze podali się za członków stowarzyszenia "Ratujmy pieski - Miłośnicy shiba inu" i zaalarmowali parlamentarzystów o trudnościach w dostępie do leku viskyrem. Ten według wyjaśnień ma być dostępny w innych krajach europejskich, w tym w Ukrainie, a mimo to nie jest wpisany na polską listę leków weterynaryjnych. Nic dziwnego, że leku nie ma na liście, ponieważ w rzeczywistości ani on, ani stowarzyszenie nie istnieje.

Tym sposobem aż 16 posłów z Polski 2050 połknęło haczyk i walczyło o lek dla chorych psów, który w rzeczywistości nie istnieje.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30714363,poslowie-polski-2050-chcieli-ratowac-pieski-nieistniejacym-lekiem.html