Wpis z mikrobloga

@mario-b: to już od początku było wiadome jak dali same kobiety, już wtedy leciały teksty że farma jest kobietą, te jakieś dziwne antymęskie hasełka Margo,które momentami były wręcz agresywne"Mężczyźni dziś nie żrą" na początku chyba jak Marcin i tobi przyszli. Nie mam nic przeciwko temu żeby kobieta wygrała, niech nawet 3 będą w finale ale niech to będzie uczciwe, a nie ktoś dostaje możliwość wyje*nia kogo chce kilka razy z rzędu,
  • 2
@silnikAtrakcyjny: jestem też tego pewien . Zadania są układane na bieżąco (wtedy), a przed samą farma każdy ma swój profil. Rąbanie drzewa. Jaka ma szansę wątła Dziunia, która nie wie jak chwycić siekierę, z Renatą, która pewnie jak nie machała siekiera, to chociaż widziała i wiedziała, że "trzeba pierd@ln@ć". Najgorsze jest to, że na farmie nie liczy sie nic, z wyjątkiem bycia kawałem sku"#@
@silnikAtrakcyjny: dokładnie tak, ja też bym się cieszyła ze laska w koncu wygra, ale w uczciwy sposób a nie tak żenująco ustawiony ... aMenda wywaliła 3 osoby jakie jej nie pasowały, a Renia nawet nie mogla nikogo nomonowac jak pozostali farmerzy ... a zapowiadali ze ten sezon będzie lepszy od poprzedniego
@Szuruburu102: A mnie to obojętne kto wygra. W pierwszym sezonie była szansa na wygraną kobiety, ale widzowie (słusznie) uznali, że nie zasłużyła, więc to nie jest tak, że tylko faceci mają szansę dojść do finału.
Ja osobiście zawsze trzymam kciuki za tych, którzy uczciwie pracują i nie bawią się cały czas w konspiry. Najwyraźniej produkcja uznała, że kobieta nie jest w stanie uczciwie wygrać, więc te wszystkie feministki chyba nie mają
@Ithiel: Zwłaszcza, że w tym sezonie serio była spoko ekipa i serio było trochę osób, które zasługiwały na finał wg mnie(w porównaniu z poprzednim sezonem chociażby, gdzie nie miałem żadnego faworyta/ki). Piotr,Seweryn,Renia,Magda,Marcin,Annie,Margaret(mimo że mnie na początku triggerowała tym nastawieniem, że mężczyźni to zło tego świata xD),Mateusz(na początku trochę denerwujący cwaniaczek,ale finalnie robił swoje),Tomek(typowy wujek co wie wszystko,ale no też robotę zrobił). I tu nie ma znaczenia płeć, tylko właśnie co kto