Wpis z mikrobloga

Muszę wam się do czegoś przyznać. Spotykałam sie kiedyś kilka razy z wykopkiem @Zakarys

Po jakimś tygodniu strasznie naciskał na pierwsze bzykanko, co bardzo mi się się nie spodobało. Stwierdziłam więc ze nie dla psa kiełbasa i najpierw musi mi udowodnić swoje umiejętności ( ͡º ͜ʖ͡º). Pewnego dnia spaliliśmy lolka, do tego 0,7 i kilka drinków trzasnęło i nie wiadomo kiedy pojawił się @wieszjo
Poprosiłam żeby @Zakarys pokazał na co go stać.

Czacie że gościu nawalony w trzy dupy zgodził się zapiąć typa? On sapie, typ jęczy, ja dyskretnie duszę się ze śmiechu xD

@Zakarys wytrzymał cztery minuty, zapytał o ocenę jego umiejętności. Odparłam że całkiem nieźle, ale jeszcze chciałabym zobaczyć jak @wieszjo robi mu loda.

Rozochocony @Zakarys (naściemniałam, że jak się spisze to bedą seksy i lodzik, @wieszjo też był naręcony na robienie gały) poszedł pod prysznic umyć pindola ( zapinał go bez gumki xD ). Musiał pod prysznicem usłyszeć moja rozmowę o tym że z @wieszjo lubimy Don Kasjo.

@Zakarys wybiegł z łazienki, ubrał się, pytam się typa o co chodzi, a on mi na to że nie będzie pukał laski która kumpluje się z typami co są fanami DON KASJO KRULA. I poszedł. Więcej go nie spotkałam. Pisałam do niego smsy że chciałabym się jeszcze spotkać, bo w sumie to spoko chłopak, ma 5 jednostek treningowych w tygodniu z z czego 3 to MMA i jeśli chce to mogę przestać kibicować krulowi, ale dla niego (wówczas fana ferrariego i trochę polaka ) moja znajomość z @wieszjo.fanem kasjo była nie do przyjęcia.

Ostatnio napisał do mnie że jest już starszy i o dojrzalszych poglądach. Napisał mi że żałuje, cały czas wspomina tamten wieczór, i prosi o kontakt do @wieszjo

  • 3