Wpis z mikrobloga

#pytanie #mandat

Dzisiaj jechałem na basen, nie było gdzie parkować, zaparkowałem (jak wielu innych) w zatoczce autobusowej. Była godzina ok. 20:00, ostatni autobus na tej pipidówie jeździ o 17, oczywiście dzielna straż miejska nic nie robi tylko krąży po okolicy i wyłapuje tych, którzy wiedzą, że nic tam nie jeździ i tam parkują. Mi wpisali godzinę wykroczenia 21:30.

Dobra, nie chodzi o żale tylko dwa pytania
1) Dostałem na razie tylko za wycieraczkę wezwanie ("inne wykroczenia: zatoka autobusowa"). Jaki mandat, ile punktów?
2) Piszą że mam się stawić z dokumentem uprawniającym do kierowania pojazdem. Niestety, zgubiłem go co najmniej dwa lata temu i dumnie jeżdżę bez (i nigdy nie miałem problemu, bo prawdziwa policja - nie te patałachy ze SM - i tak wszystko widzi w tych małych komputerkach). Ogarną temat czy będę się musiał przed nimi płaszczyć?
  • 2