Wpis z mikrobloga

Uważałem się za w miarę ogarniętego w tym całym sklepowym gunwie biedronki, ale się nie da.
Teściowie chcą pomarańcze bo promocja, spoko 2kg, gazetka, dwa konta bierzemy 1.8kg x2 i spoko. Pierwszy rachunek z resztą zakupów na 'kartę' z telefonu żony spoko.
Coś na kartę teściowej nie wchodzi, 1zl/kg więcej. Uruchamiam szare komórki, bo żeby przetrwać w tym sklepie je wyłączyłem i mówię, ale to nie na kartę tylko na aplikacje chyba. No i Elo. Karta to karta, aplikacja to co innego i spadaj.

#biedronka #!$%@? biedronkę #gownowpis