Wpis z mikrobloga

Wyobraźcie sobie, że Amelka za jakieś 14 lat postanowi poznać swoich biologicznych rodziców.
Przyjmijmy, że mimo #!$%@? genów ktoś wyprowadził ją na normalną drogę, dostała edukację i miłość w domu (czego jej bardzo życzę).
Zobaczyłaby ich tfu! filmiki i upośledzenie.
Jak myślicie, Amelka byłaby wdzięczna, że ktoś ją uratował przed takim losem, czy jednak będzie jej szkoda biologicznej rodziny?
#bonzo

Czy Amelka będzie szczęśliwa, że zbarali ją do bidula?

  • Tak, dzięki temu wyszła na ludzi, a nie patologię 93.9% (62)
  • Nie, lepsza jakąkolwiek "rodzina", niż bidul 6.1% (4)

Oddanych głosów: 66

  • 1
@Monology bonzo i ogr nie będą żyć za 14 lat - najprawdopodobniej, gdyż jak to uszata małpa mówi - osoby z problemami psychicznymi, fizycznymi i pośledzeńcy umysłowi jak ta dwójka najzwyczajniej w świecie długo nie żyją. Tiger w 9 lat od momentu softowania łba krawężnikiem cofnął się w rozwoju lekko o 10 lat. W tym tempie do 2030 roku będzie mówić tylko i wyłącznie "TEGO TYPU ŁOBABEN BĘC" - tak zwany zgierski