Wpis z mikrobloga

Dziwi mnie jak dużo osób nie łączy tego, że lubienie Ukraińców to nie jest ten sam wskaźnik co poparcie dla Ukraińców w wojnie z rosją.
Osobiście mógłbym Ukraińców nienawidzić, a i tak chciałbym żeby wygrali wojnę bo konsekwencje ich porażki będą dla nas #!$%@?.

Ostatnie co chcę mieć pod granicami Polski to rozochoconych zwycięstwem kacapów z rozkręconym przemysłem wojennym i 30mln Ukraińców pod swoją propagandą.
Już teraz w Mariupolu buduje się potężna szkoła wojskowa w celu indoktrynacji młodych Ukraińców. Na przykładzie Czeczeni można zobaczyć jak z wroga kacapy zrobiły sobie sojusznika.
A to tylko jedna z wielu bardzo negatywnych konsekwencji zwycięstwa rosji.

#ukraina
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnie co chcę mieć pod granicami Polski to rozochoconych zwycięstwem kacapów z rozkręconym przemysłem wojennym i 30mln Ukraińców pod swoją propagandą.

Już teraz w Mariupolu buduje się potężna szkoła wojskowa w celu indoktrynacji młodych Ukraińców. Na przykładzie Czeczeni można zobaczyć jak z wroga kacapy zrobiły sobie sojusznika.


@Kantar: zgadzam się w całej rozciągłości. Nie dostrzegać tego co od 20 lat wyprawia Rosja, to trzeba być albo kretynem albo płatną onucą
  • Odpowiedz
@Kantar: a chcesz mieć pod granicami Ukraińców rozochoconych zwycięstwem? Cały czas powtarzam, że dla nas najkorzystniejszy jest remis. Żeby ta wojna trwała jak najdłużej.
  • Odpowiedz
Dziwi mnie jak dużo osób nie łączy tego, że lubienie Ukraińców to nie jest ten sam wskaźnik co poparcie dla Ukraińców w wojnie z rosją.


@Kantar: bo wykopki to debile i muszą cię zaszufladkować inaczej styki się palą.
  • Odpowiedz