Wpis z mikrobloga

#mafsaustralia
Odc. 19.
=> Matka pana Muko - straszna.
=> Harrisona już bym wyciepała.
=> Dan pokazał swoje kiepskie oblicze. Poszedł pobiegać, poćwiczyć i do spa. Nie mógł jej zabrać do spa chociaż?
Pominąwszy gostka - czy ona nie mogłaby wyjść trochę do ludzi? Na miasto?
=> Claire przesadza z tym udowadnianiem cierpiętnikowi Jessemu... Już mi niedobrze. Przepraszała tysiąc razy za pijacki pocałunek i kłamstwo. Teraz będzie mu niemal płatki pod nóżki rzucała i wymyślała sto niespodzianek. No kuźwa, dajcie żyć. A on wreszcie doceniony pławi się w tym jeziorze przeproszeniowym. "Żebyś poczuł się ważny." A co z dziewczynami, które poniżał, bo amulety, zodiaki i inne takie? Lista niechcianych zachowań była długa.
=> Tahnee i Ollie - fajnie :) rodzina zastepcza 13 sierotek ;)))
=> cdn.
  • 2
  • 1
@MajaF1: cdn.odcinka 19.
=> Claire i Jesse wchodzą do sklepu muzycznego, ona otwiera drzwi, on wchodzi, ona zamyka drzwi za nim. Księciunio. Tak, będę się czepiała :)
=> ooooo, zaczyna się historia telefoniczna. Dan, jesteś na celowniku! Evelyn powiedziała Sandy.
=> Claire przyniosła prezenty. Matko... Dostała kilka słów uznania od męża. Wow...
@MajaF1: Miałam ciary żenady na widok Claire zabiegającej o łaskę Jesse'go, a z historii telefonicznej szkoda mi Hugo bo ja na jego miejscu użyłabym całego słownika "łaciny" na określenie Piguły i to na trzeźwo, nie po pijaku i prosto w oczy. Ale wiadomo to jest show, więc rządzi się innymi prawami.