Wpis z mikrobloga

Mireczki mam taką sprawę, kupiłem meble do kuchni 1.5 roku temu ~ moze ze 2 miesiące minęło od złożenia i zostało parę rzeczy, które okazały się kompletnie zbędne. Nie wiem czy ich planer coś dodał, czy co- 4x szyna montażowa i chyba 3 maskownice (te boki szafek pasujące do frontów), wszystko nieotwierane, w stanie idealnym leżało sobie u mnie w suchej piwnicy, a u nich cały czas jest w stałej ofercie. Na ich stronie widzę, że zwroty są do roku, potem to już na zasadzie max 50% wartości, stąd moje pytanie (może głupie, może mądre, nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)) czy dałoby radę podpiąc to pod rękojmię i oczekiwać zwrotu pełnej kwoty, a może po prostu idzie się dogadać ze sklepem w takich przypadkach? Mieliście coś podobnego?
#ikea
  • 2
@rzaden_problem: Jeśli produkty były spakowane to ani razu nie pytali o paragon, więc data zakupu raczej nie ma dla nich znaczenia, jeśli produkt jest w ofercie i jest oryginalnie zapakowany. Może to tylko moja Ikea tak działa, ale zaczęłabym od pojechania tam na pewniaka z tym co Ci zbędne ;) Co do planera to nadaje się do wstępnego zaprojektowania kuchni, ale jest gówno warty jeśli na jego podstawie tworzysz listę zakupów.
@Pinata: wziąłem tak czy inaczej, poszło, za pomoc dzięki!
Mi przy zakupie bardzo miła pani duuużo rzeczy podpowiedziała w projekcie planera, namówiła na prostsze rozwiązania i jestem z tego bardzo zadowolony, to pewnie przeoczyła bo tak wszystko się zgadzało, maskownice miały być w razie problemów.
Dzisiaj byłem i od ręki mi gość przyjął zwrot, co prawda w formie kasy na kartę na zakupy u nich, ale mi to odpowiada bo jeszcze