W sumie tak pod wpływem kilku filmików nagrywanych z obydwu stron.
W zasadzie jaka jest różnica pomiędzy dobijaniem rannych na polu bitwy (zbrodnia wojenna), a zrzucaniem granatów na półżywych żołnierzy, bądź takich będących w stanie agonalnym?
I tak wiem, że świat nie jest idealny i nie chce tutaj przejawiać jakiejś dziecięcej naiwności (i tak wiem, że żadna strona z tego nie zrezygnuje, a rezygnacja jednostronna byłaby dość naiwna).
Po prostu zastanawia mnie, czy ktoś już ten temat badał pod kątem konwencji genewskiej lub czy pojawiły się jakieś opracowania w tym temacie?
@NoweWytyczne kłaniają się zasady walki. To jakby pytać czy humanitarne jest strzelanie do porywaczy w trakcie odbijania z ich rąk samolotu. Otóż w tak ekstremalnych sytuacjach operatorzy poruszają się w "żółwiu" neutralizując uzbrojone cele upewniając się, że już się nie podniosą. Najpierw realizacja celu, potem sprawdzanie, czy kogoś z napastników da się uratować. Temat jest faktycznie ciekawy, ale w dobie bestialstw dokonywanych na ukraińskich cywilach i jeńcach wojennych raczej będzie się
Temat jest faktycznie ciekawy, ale w dobie bestialstw dokonywanych na ukraińskich cywilach i jeńcach wojennych raczej będzie się przymykać oko na "czyszczenie" terenu z ruskich obsraluchów bo póki ranni trzymają avtomat lub mają pod ręką granat to nadal stanowią zagrożenie z przeznaczeniem do eliminacji.
Tak, zgadzam się - celowo zaznaczyłem to w tekście, bo wiem że aktualnie rezygnacja z takiego sposobu działań w wymiarze praktycznym jest niemożliwa.
No to jest inna kwestia, w sumie napisałem ten filmik pod obejrzeniu nagrania, gdzie rosyjski żołnierz prosił operatora drona, aby zabić jego rannego "kolegę" w stanie agonalnym, a nie jego. Oczywiście zabili obydwu, po zrzuceniu pocisku, tej osobie urwało głowę.
#!$%@?ąc od zasadności takiego ataku, ja jednak po takim wideo, czuje spory niesmak, zwroty pokroju "dronowanko" do mnie nie przemawiają.
@NoweWytyczne po wojnie na pewno znajdą się debile, którzy będą walczyć o "dobre imię" rosyjskiego najeźdźcy bestialsko zamordowanego w trakcie bohaterskiego odwrotu do okopu pełnego amunicji i o zgrozo - raczej znajdą słuchaczy jak i dziś rosjanie i i niemcy gadający o bohaterstwie swoich dziadków z NKWD czy SS.
Nie no nie zapędzajmy się za daleko. O ile jestem w stanie zrozumieć, że takie bombardowanie jest smutną koniecznością działań operacyjnych o tyle z aktem łaski bym nie przesadzał - to nie średniowiecze, że gangrena albo hipotermia kończyła się pewnym zgonem i wtedy rzeczywiście dobicie rannego po bitwie, mogło być rozumiane jako doraźny akt łaski.
Chodzi mi tutaj, że dokonujesz ekstrapolacji, mając bardzo mało danych wejściowych. Nie można założyć,
@NoweWytyczne: To jest i tak nic. Słyszałeś że droniarze potrafią hodować takiego ogryzka z urwaną nogą ponad tydzień albo dwa? Normalnie dronami podrzucają mu jedzenie i wodę a gdy zbierze się ekipa rosjan żeby tego ogryzka ewakuować to wlatuje w nich dron z podwieszonym kilogramem c4 a Krew i flaki po nich opadają jeszcze minutę po wybuchu. Tam zgniłki rosjan są dosłownie wszędzie, nie ma takich krzaków ani rowu żeby
@NoweWytyczne: nie w prawie międzynarodowym ale w moim atakujący (ten kto pierwszy zaczął) nigdy nie ma racji i jest zawsze ten zły ;) Uważam że jak ktoś włamuje mi się do domu z nożem czy z kijem czy z łopatą to mogę go zastrzelić bez względu na to jakie stanowi dla mnie zagrożenie. Ukraińcy są u siebie, kacapów tam nie powinno być. Ukraińcy powinni mieć możliwość obronny wszelkimi sposobami. Takie
Robisz se jaja na? Na linii frontu, jak drgnie źdźbło, to się strzela... i poprawia, az przestanie drgać. I chcesz to porównywać, onucko, do nardalania po osiedlu z kremlowskiego "usprawiedliwienia", że pułkownik był często widywany u żony i dzieci?
@walenty-merkel Typie czego nie rozumiesz w PYTANIU zawartym w pierwszej mojej wypowiedzi.
Napisałem, że ZASTANAWIAM SIE jak to wygląda w świetle konwencji genewskiej, jednocześnie pytając, czy pojawiły się jakieś opracowania w tym temacie. Zdanie skonczylem pytajnikiem.
Więc powiedz mi jak mam Ci przytoczyć paragraf skoro sam tego nie wiem i właśnie tego pośrednio miał dotyczyć mój wątek xD
W sumie tak pod wpływem kilku filmików nagrywanych z obydwu stron.
W zasadzie jaka jest różnica pomiędzy dobijaniem rannych na polu bitwy (zbrodnia wojenna), a zrzucaniem granatów na półżywych żołnierzy, bądź takich będących w stanie agonalnym?
I tak wiem, że świat nie jest idealny i nie chce tutaj przejawiać jakiejś dziecięcej naiwności (i tak wiem, że żadna strona z tego nie zrezygnuje, a rezygnacja jednostronna byłaby dość naiwna).
Po prostu zastanawia mnie, czy ktoś już ten temat badał pod kątem konwencji genewskiej lub czy pojawiły się jakieś opracowania w tym temacie?
Temat jest faktycznie ciekawy, ale w dobie bestialstw dokonywanych na ukraińskich cywilach i jeńcach wojennych raczej będzie się
Tak, zgadzam się - celowo zaznaczyłem to w tekście, bo wiem że aktualnie rezygnacja z takiego sposobu działań w wymiarze praktycznym jest niemożliwa.
No to jest inna kwestia, w sumie napisałem ten filmik pod obejrzeniu nagrania, gdzie rosyjski żołnierz prosił operatora drona, aby zabić jego rannego "kolegę" w stanie agonalnym, a nie jego. Oczywiście zabili obydwu, po zrzuceniu pocisku, tej osobie urwało głowę.
#!$%@?ąc od zasadności takiego ataku, ja jednak po takim wideo, czuje spory niesmak, zwroty pokroju "dronowanko" do mnie nie przemawiają.
Nie no nie zapędzajmy się za daleko. O ile jestem w stanie zrozumieć, że takie bombardowanie jest smutną koniecznością działań operacyjnych o tyle z aktem łaski bym nie przesadzał - to nie średniowiecze, że gangrena albo hipotermia kończyła się pewnym zgonem i wtedy rzeczywiście dobicie rannego po bitwie, mogło być rozumiane jako doraźny akt łaski.
Chodzi mi tutaj, że dokonujesz ekstrapolacji, mając bardzo mało danych wejściowych. Nie można założyć,
Uważam że jak ktoś włamuje mi się do domu z nożem czy z kijem czy z łopatą to mogę go zastrzelić bez względu na to jakie stanowi dla mnie zagrożenie.
Ukraińcy są u siebie, kacapów tam nie powinno być.
Ukraińcy powinni mieć możliwość obronny wszelkimi sposobami.
Takie
Czemu tak brzydko
Robisz se jaja na? Na linii frontu, jak drgnie źdźbło, to się strzela... i poprawia, az przestanie drgać. I chcesz to porównywać, onucko, do nardalania po osiedlu z kremlowskiego "usprawiedliwienia", że pułkownik był często widywany u żony i dzieci?
@NoweWytyczne:
W domu wszyscy u Ciebie zdrowi xD?
O czym Ty w ogóle do mnie piszesz
@NoweWytyczne:
No to teraz przytocz paragraf.
Napisałem, że ZASTANAWIAM SIE jak to wygląda w świetle konwencji genewskiej, jednocześnie pytając, czy pojawiły się jakieś opracowania w tym temacie. Zdanie skonczylem pytajnikiem.
Więc powiedz mi jak mam Ci przytoczyć paragraf skoro sam tego nie wiem i właśnie tego pośrednio miał dotyczyć mój wątek xD