Wpis z mikrobloga

@ffrugopl: Dziękuję za dużo przydatnych informacji mam parę pytań. Jak jest realnie z tymi kradzieżami bo rożne zdania słyszałem. Miałeś kiedyś taka sytuacje? Czy szefowie często proszą o to żeby jeździć dłużej w sensie dni w których powinien być w domu? Czy jak będę odmawiał stanowczo to szybko wylecę czy zależny od pracodawcy ? i 3 pytanie oczywiście o kasę: Ja dogadałem ze z racji wcześniejszej mojej działalności (nie związanej z transportem) będę jeździł na własnej działalności tzn wystawiał rachunek raz w miesiącu zgodziłem się narazie na 3750 czyli na rękę zostaje mi tak 2800. trybem 3/1 dystans 10-12 tys jeśli coś ponad to, to ma dorzucić kasy szef ,jeszcze nie dogadałem ile. Czy mocno się sfrajerowałem?
  • 1
Jak już pisałem, jeździłem w zasadzie tylko po Niemczech na tzw. kółkach. Stałem zawsze na jednej niemieckiej spedycji, także temat kradzieży mnie ominął. Znam to tylko z Opowieści.

Ja już przy pierwszym wyjeździe zostałem cały miesiąc, mimo, że też byłem umówiony na 3/1. Praktycznie cały pierwszy rok pracy jeździłem 3 i pół tygodnia (co jest do zaakceptowania) i zjeżdżałem na 3-4 dni (masakra - ledwo zjedziesz, a już musisz wyjeżdżać). Co do