Wpis z mikrobloga


Bardzo martwi mnie, jak gale -FreakFightowe zaczynają normalizować pewne wielkie persony oraz ich poczynania. Kilka miesięcy wstecz przy wybuchu wielkiej afery internetowej „Pandora Gate” wielu osobom oberwało się, albo przynajmniej to była iluzja, bo za kulisami byli obecni. Michał „Boxdel” Baron, przy wsparciu swojej drużyny PR-owej, taktycznie rozegrał swoje karty, odbudowując przy tym swój wizerunek stopniowo krok po schodku. Zaczynając od projektu Goats, do aferek. Taktyczna gierka z ezgekucją odbudowy wizerunku do końca roku oraz powrót do Fame została pomyślnie rozegrana.

Daniel „DeejayPallaside” Pawlak, oraz jego ponowna obecność na kolejnej odsłonie gali Prime Show MMA w roli prowadzącego, pokazuje, jak bardzo trudno jest zniszczyć osobę z ogromną społecznościom, a materiały, które wyszły w sieci robią się nic nie znaczące. A przypomnę, że w materiale „Pandora Gate” było ich odrobinę więcej niż na Michała „Boxdela” Barona.

Tymczasem odbiór tych osób w gronie mainstreamu oraz społeczności zrobił się na tyle pozytywny, że w przyszłych edycjach gal -FreakFightowych można się spodziewać powrotu Marcina Dubiela.
KonikSzeu - !#famemma 

Bardzo martwi mnie, jak gale -FreakFightowe zaczynają normali...

źródło: hipo_kryci

Pobierz
  • 8