Wpis z mikrobloga

Problemy Barcelony - trochę liczb.

Możecie pamiętać, jak kilka tygodni temu media opisywały kłótnie Xaviego z Deco i Laportą nt. ustalania składów w ostatnich meczach Ligi Mistrzów. Pisał o tym w detalach m.in. The Athletic. W skrócie, Xavi na mecz z Antwerpią chciał wystawić młodych, a management kazał mu wystawić pierwszy skład. Nic to nie dało, bo i tak przegrali 2-3. A dlaczego zarząd tak bardzo boli ta Liga Mistrzów? Bo jest tam najwięcej kasy.

Dwa przegrane mecze w LM to 5.6 mln EUR w plecy. Można tak na to patrzeć, bo Szachtar i Antwerpia to nie są tuzy europejskiego futbolu. Barcelona powinna z nimi wygrać nawet drugim składem. Tak się nie stało. Stracili kilka milionów euro, co mogłoby pokryć pensję np. Sergiego Roberto i Joao Felixa.

W krajowej lidze też jest nieciekawie. Brak awansu to LM to byłaby kompromitacja wizerunkowa, sportowa i finansowa. Samo wejście do fazy grupowej LM to 15.6 mln EUR. Gdyby nie udało im się tego zainkasować na przyszły sezon, limit płacowy narzucony przez Financial Fair Play zostanie zmniejszony o kolejne kilkanaście milionów euro.

Barcelona jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. W tym roku przekroczyli limit płacowy o 133 mln euro. Mają przez to problemy z rejestracją zawodników. Vitor Roque może zostać zarejestrowany wyłącznie na podstawie przepisu La Liga, który pozwala na rejestrację nowego piłkarza, jeżeli inny zawodnik ma zgłoszoną kontuzję na okres powyżej 4 miesięcy - czyli Gavi. Inaczej Brazylijczyk nie mógłby grać w Hiszpanii już od stycznia. Sama rejestracja Gaviego była możliwa tylko na skutek tymczasowej decyzji sądu. Nic tu nie jest oczywiste.

Dlaczego Barcelonie spieszy się z Roque? Bo jeżeli utrzyma formę strzelecką, to przyniesie im miliony euro za same wygrane mecze. Lewandowski ma od długiego czasu koszmarne statystyki xG, ale ten sezon jest jego najgorszym od sezonu 2010/201. Lewy dochodzi do sytuacji bramkowych, ale nic z tego nie wynika. Potwornie musi boleć jego pensja, która odpowiada za 12.4% sumy pensji 26 graczy. Inną patologią jest kontrakt Frienkiego, ale Barcelona musiała walczyć o jego pozostanie. Barcelona na boisku, tak jak często mówi Xavi, a wbrew wielu kibicom, prezentuje się całkiem nieźle. Są w TOP 3 La Liga, jeżeli chodzi o walory ofensywne, prowadzenie piłki, dryblingi, strzały, itd. Brakuje wykończenia, brakuje snajpera w polu karnym.

Jeżeli Barcelona wygra dwumecz z Napoli, to zyska kolejne 9.6 mln EUR, co pozwoli na pokrycie pensji kolejnych kilku piłkarzy. Oczywiście, w skali klubu to nie są kokosy, ale zauważmy, że Barcelona jest na ogromnym minusie od kilku lat, kiedy odpada za szybko z Ligi Mistrzów. Rok temu liczyli co najmniej na ćwierćfinał i wygranie większości meczów, czyli łączny zysk z Ligi Mistrzów miał oscylować ok. 35 mln EUR. Odpadnięcie w fazie grupowej to była katastrofa, bo i w LE nic nie zdziałali, a i tak kasa jest tam duża mniejsza. Ostatni przegrany mecz z meksykańskim Club America (2-3), który rozegrali w Teksasie ledwo 30 godzin po zakończeniu trudnego meczu ligowego ze słabiutką Almerią (3-2), zarobił klubowi 5.5 mln EUR. To pokazuje, że za kilka dodatkowych milionów są w stanie rzucić wszystko i lecieć na drugi koniec Oceanu Atlantyckiego i jeszcze przez pół kontynentu amerykańskiego bez odpoczynku.

Trudne czasy trwają - wróci sprawa rejestracji Gaviego, wróci sprawa wykupienia Felixa, wróci sprawa kontaktu Roque. Przed Barceloną ciekawe lato.

#mecz #fcbarcelona #laliga #ligamistrzow #pilkanozna
red7000 - Problemy Barcelony - trochę liczb.

Możecie pamiętać, jak kilka tygodni tem...

źródło: Barca

Pobierz

Ten sezon Barcelony...

  • Top 4 w La Liga / co najmniej 1/4 w LM 28.9% (13)
  • Top 4 w La Liga / odpadną z Napoli w LM 53.3% (24)
  • Poza TOP 4 w La Liga / co najmniej 1/4 w LM 2.2% (1)
  • Poza TOP 4 w La Liga / odpadną z Napoli w LM 15.6% (7)

Oddanych głosów: 45

  • 3
  • Odpowiedz