Wpis z mikrobloga

Zapisz się na jakiś kurs, bo potencjał jest ale umiejętności brakuje. Słaby pierwszy plan, na początek proponuję wprowadzić szpachelke i mieszać kolory tylko na palecie, nie rozmazuj na płótnie. Popracuj nad perspektywa zbierzna bo się rozjeżdża i ogarnij perspektywę powietrzna i motyw sfumato. Zrezygnuj z czystej bieli i czystej czerni. Polecam pomalować płótno na jakiś kolor przed malowaniem. Może być jakaś szarość. Pomaga to kontrolować nasycenie i relacje kolorów. Zerknij na harmonizującą
  • Odpowiedz
@pome8_8 oczywiście jednak nie zmienia to faktu że popełniasz błędy, a akceptując błędy człowiek się nie rozwija jeśli chcesz robić lepsze prace to je poprawiaj, jeśli jesteś zadowolona to sobie maziaj, jednak każda osoba zajmująca się tym zawodowo zmiesza Twoje pracę z błotem... I niestety będzie mieć rację. Atencją amatorów w żaden sposób się nie przekłada na jakość prac.
  • Odpowiedz
  • 1
@bigdabro: Jednak nie generalizowałabym tak na Twoim miejscu z tym mieszaniem z błotem, bo racji nie masz. Przede wszystkim daleko mi do malarstwa akademickiego, a z poprawności technicznej biorę to co mi odpowiada. Nie maluję dla poklasku profesjonalistów, tylko dla siebie, a jeśli znajdzie się ktoś kto z tym rezonuje - amator, czy nie - to zawsze mi miło. Nie ma to nic wspólnego z brakiem chęci samorozwoju.
  • Odpowiedz
  • 1
@bigdabro: i nie jesteś pierwszym nauczycielem który komentuje moje prace, dlatego szanuję wskazówki, ale jestem już po tym etapie, gdzie trzymanie się zasad było kluczowe w tworzeniu :)
  • Odpowiedz
  • 1
@kureci_paratko: dziękuję, choć osobiście uważam, że kupowanie sztuki na prezent jest dość ryzykownym krokiem - chyba że doskonale znamy gust obdarowywanej osoby. Jednak najlepiej kiedy ktoś kupuje obraz, bo go czuje :)
  • Odpowiedz